Niemieckiego akcentu nie ukrywa, ale najszybciej po drodze będzie mu z Anglikami. Przy okazji naszej ostatniej reporterskiej wizyty zamieniliśmy kilka słów z prezesem 1.FC Chronstau Chrząstowice, panem Wojciechem Królem.

– Mówi się, że od jakiegoś czasu całe Chrząstowice futbolem stoją. Jak to jest naprawdę?
Wszystko zaczęło się w 2015 roku, gdy otworzyliśmy w naszej miejscowości szkółkę piłkarską dla dzieci Miro Fusssballschule. To napędziło zainteresowanie piłką, bo pojawili się sponsorzy, którzy wraz z gminą stworzyli piękną bazę sportową. W lutym witaliśmy tutaj gwiazdę światowej piłki w osobie Miroslava Klose. Reprezentanta Niemiec witały wtedy tłumy ludzi. Szkółka nasza istnieje od niedawna, ale mamy ją już w tej chwili nieźle obsadzoną. Sześć grup liczących w sumie około 90 dzieciaków to niezły wynik jak na nasze możliwości. Miro to odrębne stowarzyszenie, ale w ramach współpracy przejmujemy od nich roczniki grające w lidze młodzików.

– Jesteście chyba bardzo dumni ze swojej bazy sportowej?
Powiem tak, my jako zarząd klubu jesteśmy bardzo dumni z tego. Ostatnio pojawiają się jednak w gminie głosy, że jako klub zamykamy się na innych mieszkańców nie zrzeszonych w klubie. To absolutna nieprawda. Mamy otwarte treningi i każdy może w dowolnej chwili dołączyć do zajęć, czy to którejś z młodzieżowych grup, czy zespołu seniorów. Zarzuca nam się, że nie zgadzamy się na dopuszczanie mieszkańców do rekreacyjnego uprawiania sportu na naszych boiskach. Nikt jednak nie bierze pod uwagę tego, że indywidualne wchodzenie na murawę przez mieszkańców skończyłoby się pewnie na tym, że po jakimś czasie boisko wymagałoby remontu. Jak widać jest coś za coś. Gospodarz obiektu przebywa na nim 8 godzin dziennie i wówczas nie ma problemów, by grupy chętnych mogły odbyć zajęcia. Na indywidualne wchodzenie każdemu o każdej porze dnia nie możemy sobie pozwolić.

– Za kilka dni będziecie mieli w Chrząstowicach wyjątkowych gości. Jak doszło do tego, że bazą treningową młodzieżowych kadr U-19 Anglii i Polski będą małe Chrząstowice?
Zbudowaliśmy sobie już pewną markę w regionie i związek to zauważył i docenił. Już wcześniej było zainteresowanie naszymi obiektami ze strony kobiecej reprezentacji Bośni i Hercegowiny przy okazji meczu z Polską w Kluczborku. Goście chcieli jednak trenować wieczorami, a my nie mamy jeszcze na tyle dobrego oświetlenia, by było to możliwe. Teraz obiekt wizytowali przedstawiciele angielskiego związku piłki nożnej i byli zachwyceni nie tylko samą płytą boiska, ale i całym zapleczem. Mamy piękne szatnie wraz z salą konferencyjną, dlatego Anglicy nawet się nie zastanawiali. Polacy też zaakceptowali nasze warunki, tak więc Chrząstowice będą treningową bazą jednych i drugich, choć nasza kadra będzie tu tylko jeden raz. Boisko mamy zadbane, dosłownie „wychuchane”, nic tylko udostępniać wyjątkowym gościom. To będzie reprezentacyjny debiut na naszym obiekcie, bo do tej pory żadna z narodowych kadr u nas nie gościła. Mam nadzieję, że po 11 października dobra opinia o bazie w Chrząstowicach pójdzie w świat i trafią nam się kolejne okazje, by gościć tutaj równie markowe zespoły.

– Treningi obu reprezentacji będą otwarte dla kibiców?
Anglicy będą u nas trenowali przez 3 dni począwszy od środy 9 października. Wstępne ustalenia przewidują otwarty trening dla kibiców, ale o szczegółach będziemy mogli mówić wtedy, gdy dostaniemy oficjalne potwierdzenie ze związku. Dotyczy to także reprezentacji Polski, która u nas najprawdopodobniej odbędzie jedynie jedne pomeczowe zajęcia w sobotę. Bardzo byśmy chcieli, by mieszkańcy mieli możliwość zobaczenia nadziei angielskiej i polskiej piłki. Dzisiaj te nazwiska może nikomu wiele nie mówią, ale za rok czy dwa może się okazać, że wielka gwiazda odwiedziła Chrząstowice. (rozmawiał Mirosław Szozda).