Choć to był tylko mecz klasy B, to na boisku w Wójtowicach dało się wyczuć atmosferę piłkarskiego święta. Kibice obu drużyn z dumą nosili szaliki swoich klubów. Miejscowi fani przygotowali nawet małą oprawę pirotechniczną. Patrząc na statystyki drużyn z Wójtowic i Lasocic, to ich mecz zapowiadał się niezwykle pasjonująco. Gospodarze przystępowali do niego mając na swoim koncie serię dziewięciu kolejnych zwycięstw ligowych na swoim boisku (ostatnio przegrali tu 08.10.2017), a goście od dziesięciu spotkań nie doznali smaku porażki (ostatnia 06.05.2018). Rolnik, z kompletem czterech zwycięstw, był liderem, a Spartan był trzeci i tracił do niego 3 punkty. W bezpośrednim starciu zespołem wyraźnie lepszym okazała się drużyna z Lasocic, która już do przerwy prowadziła 4:1.

Pierwsze dwanaście minut, to okres przewagi gości, którzy w tym czasie najpierw trafili do bramki Spartana, ale gola tego sędzia nie uznał, a potem w 12. minucie bramkarza gospodarzy pokonał Mariusz Szpak. Po tej bramce miejscowi szybko się otrząsnęli i coraz częściej podchodzili pod bramkę przeciwnika. Po jednej z akcji sędzia podyktował rzut karny, którego w 24. minucie wykorzystał Michał Fluśniak. Wyrównujący gol zmobilizował zawodników Rolnika do lepszej gry. Już dwie minuty później swoją drugą bramkę zdobył Szpak, który za kolejne sześć minut cieszył się z klasycznego hat tricka. Piłkarze Spartana byli zupełnie zaskoczeni obrotem sprawy i za minutę przegrywali już 1:4. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jakub Biernacki. Przed przerwą piłka ponownie wylądowała w bramce miejscowych, ale tym razem gol padł ze spalonego i nie została uznany.

Po zmianie stron spotkanie to nie było już tak emocjonujące. Piłkarze z Lasocic ustalili wynik zdobywając piątego gola, a po raz czwarty zrobił to Mariusz Szpak. Gospodarze też ulokowali piłkę w bramce, ale już po odgwizdaniu spalonego przez arbitra tego spotkania. Mecz ten oglądało około 100 widzów, w tym spora grupa kibiców z Lasocic, która była ubrana w klubowe koszulki i miała szaliki. Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego miejscowi odpalili kilka rac. Później w trakcie meczu odpalili niebieską racę dymną, która była w tym samym kolorze, co szaliki kibiców Spartana. Cała ta pirotechnika nie zakłóciła przebiegu tego meczu. W czasie tego spotkania zadebiutował nowy herb Spartana, który zamontowano na terenie obiektu.

– To zwycięstwo przyszło nam dużo łatwiej niż się spodziewaliśmy. Nastawialiśmy się na wyrównany i bardzo ciężki mecz. Wygląda na to, że gospodarze mieli słabszy dzień, a nam dziś wszystko wychodziło. Stworzyliśmy trzy akcje, z których zdobyliśmy bramki i szybko było już po meczu. Jestem bardzo zadowolony z chłopaków, bo pokazali klasę. Wydaje mi się, że lepiej prezentowaliśmy się fizycznie. Ich obrońcy często nie nadążali za nami – powiedział kapitan Rolnika, Mariusz Szpak. Niestety, ale pomeczowej wypowiedzi odmówił trener gości, Piotr Ziółkowski, który podkreślił, że taką postawą chce zamanifestować swoje niezadowolenie ze współpracy z OZPN-em, której jego zdaniem w tym sezonie nie ma (chodziło o brak spotkania z klubami B-klasy). – W dzisiejszym spotkaniu goście byli od nas dużo lepszą drużyną. Przede wszystkim przegraliśmy w środku pola. Do tego popełniliśmy duże błędy w obronie, które mocno zaważyły na wyniku. Te szybko stracone, od rezultatu 1:1, trzy bramki praktycznie posadziły moją drużynę na kolana. W przerwie widziałem po chłopakach, że już raczej ten mecz jest przegrany – podsumował to spotkanie Mateusz Smolarek, który jest równocześnie prezesem i trenerem Spartana. Dodał jeszcze, że w klubie wszyscy mieli bardzo duże ciśnienie na ten mecz, ale niestety on im nie wyszedł.

Klasa B, gr. 7 LZS Spartan Wójtowice – LKS Rolnik Lasocice 1-5 (1-4)

M. Szpak – 12., 1-1 M. Fluśniak 24., 1-2 M. Szpak 26., 1-3 M. Szpak 32., 1-4 J. Biernacki 33., 1-5 M. Szpak 72.

Spartan: Łuszcz – Paciorek, Pielechaty (75. Giedyk), Strzałka (75. Podsiadło), Fluśniak, Porębski (75. Górka), Ratkun (46. Scheike), K. Smolarek (46. Rodzik), Staniak (46. Bil), Tomera, Wątroba.
Trener: Mateusz Smolarek.

Rolnik: Smoter (60. Wistuba)– Tomaszewski (85. Makuch), Osysko (75. Hagel), Biernacki (89. Podgórny), Białoskórski, Kimla, Kamiński, Vilkoyyk (87. Ziółkowski), Hamadyk, Kmiecik (65. Ciosmak), Szpak (82. Pępek).
Trener: Piotr Ziółkowski.

Sędziował: Radosław Narewski.

Żółta kartka: Tomera (Spartan).

Widzów: 100.

⚽ Fotorelacja z meczu na szczycie grupy 7⃣ opolskiej "Serie ?" ? Krzysztof Wilk

Opublikowany przez Opolski Związek Piłki Nożnej Niedziela, 30 września 2018

Reporter Krzysztof Wilk.