fot. Mirosław Szozda

Tuż przed rozpoczęciem spotkania na Stadionie Miejskim w Kluczborku zaczął padać lekki deszczyk, który jakby na zamówienie wylał trochę rosy na boiskową płytę, zachęcając niniejszym obie reprezentacje do gry tak zwaną „szybką piłką”. W tym też czasie spiker zawodów przywitał „oficjeli”. Na trybunie honorowej zasiedli: wiceprezes PZPN – Andrzej Padewski, burmistrz Kluczborka – Jarosław Kielar, marszałek województwa opolskiego – Andrzej Buła oraz rzecz jasna, prezes OZPN – Tomasz Garbowski.

Warto odnotować, że trener Miłosz Stępiński w ostatniej chwili dokonał korekty w wyjściowej jedenastce i w miejsce Pauliny Dudek wstawił rezerwową, Sylwię Matysik. Zmiana wymuszona została urazem tej pierwszej podczas przedmeczowej rozgrzewki. Polki już od początku „usiadły” na rywalkach i gra toczyła się głownie na ich połowie. Pierwszy strzał wtorkowych zawodów padł w 11 minucie, a oddała go z dystansu Patrycja Balcerzak. Ta próba okazała się niecelna. Trzy minuty później było już lepiej. Uderzenie Eweliny Kamczyk dotarło do światła bramki, ale wylądowało w „koszyczku” Dijany Haracić. W 16 minucie z kolei, minimalnie przestrzeliła Agnieszka Winczo.

Nad arenę powrócił też wymieniany na początku opad, który zaczął momentami przybierać na sile, by nie powiedzieć, że zaczęło momentami zwyczajnie lać. Nasze dziewczyny dalej grały swoje. Sam na sam z Haracić znalazła się w minucie 27 Dominika Grabowska, lecz golkiperka przyjezdnych obroniła nogami, a za chwilę złapała poprawkę naszej pomocniczki. Wynik otworzył się w 38 minucie. Nasze reprezentantki wyręczyła Marina Lukić, która po dośrodkowaniu Dominiki Grabowskiej, naciskana przez Ewelinę Kamczyk, z 2 metrów wpakowała futbolówkę do własnej siatki. W tej części gry jeszcze świetnym przyspieszeniem pod pole karne popisała się Martyna Wiankowska, wstrzeliła piłkę na 5 metr, ale została ona w ostatniej chwili wybita. Przewaga naszych pań w odsłonie numer jeden nie podlegała najmniejszej dyskusji. Jeśli stojąca między słupkami polskiej bramki Anna Szymańska dziesięć razy dotykała futbolówki, to chyba „góra”.

Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. No, może z wyjątkiem tego, że nad całym Kluczborkiem już dosyć potężnie i regularnie sączyło z nieba, a poza tym… Nawałnica szła także z ziemi. O ile przyjezdne poradziły sobie z główką Małgorzaty Mesjasz i kolejną przymiarką Winczo, tak przy „lufie” Emilii Zdunek były już bezradne. Współautorką bramki na 2:0 z 64 minuty była też Marija Aleksić, która ostatnia dotknęła piłki, ale czy to coś zmieniło? 120 sekund później odezwały się „stadiony świata”. Fenomenalnym instynktem błysnęła Ewelina Kamczyk, która po skosie, z odległości ponad 25 metrów, zdjęła przysłowiowa „pajęczynę” z bośniackiej świątyni. Byli tacy, którzy na stojąco nagrodzili tego przepięknego gola.

Dylemat powstał w 80 minucie, kiedy w okienko z 30 metrów huknęła Gabriela Grzywińska, no bo które trafienie było piękniejsze, jej, czy to sprzed kwadransa Kamczyk? W tym momencie aura się uspokoiła i żadna kropelka już na plac gry nie poleciała. Odpoczął też garnitur trenera Stępińskiego, który cały czas, bez względu na pogodę, na stojąco obserwował poczynania swych podopiecznych. Strzał Kamczyk z wolnego w doliczonym już czasie gry zakończył deszczowy koncert Polek i piłkarskie święto, gdyż bez wątpienia we wtorkowy wieczór mieliśmy z czymś takim do czynienia.

Mecz towarzyski reprezentacji „A”: Polska – Bośnia i Hercegowina 4:0 (1:0)

Bramki: 38′ Marina Lukić (samob.), 64′ Emilia Zdunek, 66′ Ewelina Kamczyk, 80′ Gabriela Grzywińska

Polska: Szymańska – Wiankowska (46. Chudzik), Matysik (75. Grad), Mesjasz, Sikora (k) – Grabowska (80. Dereń), Grzywińska, Balcerzak, Kamczyk, Winczo (75. Pajor) – Jaszek (46. Zdunek)

Rezerwowe: Palińska, Grad, Zdunek, Pajor, Dereń, Chudzik, Dudek
Trener: Miłosz Stępiński

Bośnia i Hercegowina: Haracić – Amira Spahić (k) (46. Alisa Spahić), M. Hasanbegović, Krso – Lukić (85. Luzić), Hadzić (71. Crnoja), Aleksić, Kapetanović, Medić (80. Velagić), Vujadin (90. Krajnić) – Kamerić (81. Gacanica)

Rezerwowe: E. Hasanbegović, Luzić, Alisa Spahić, Krajnić, Velagić, Crnoja, Gacanica
Trener: Samira Hurem

Sędzia Karolina Tokarska

Widzów 1979.

Zdjęcie: Walczą Dżesika Jaszek i Marina Lukić.

Przed wami Mecz międzypaństwowy Polska – Bośnia i Hercegowina w obiektywie naszego fotoreportera ????? ?#Łączy Nas…

Opublikowany przez Opolski Związek Piłki Nożnej Wtorek, 13 listopada 2018

Relacja Jacek Nałęcz.

Zdjęcia Mirosław Szozda.