To już półmetek rundy wiosennej w BS 4 Lidze opolskiej. Tym razem odwiedziliśmy Nysę. W sobotnie popołudnie odbyło się tam spotkanie pomiędzy klubami, które reprezentują stolice powiatów naszego województwa. Miejscowa Polonia mierzyła swoje siły z KS-em Krapkowice.

Obie ekipy to beniaminkowie rozgrywek, którzy w poprzednim sezonie rywalizowali w jednej grupie klasy okręgowej i chyba dobrze zapamiętali siebie nawzajem. Na swoim boisku Krapkowice rozbiły gości 5-0, ale rewanż „polonistów” był udany, gdyż pokonali swoich rywali 5-1.

Nasz specjalny wysłannik przeprowadził rozmowę z dyrektorem Polonii ds. sportu Markiem Byrskim.

– W poprzednim sezonie obie drużyny sprawiły sobie nawzajem solidne lanie. Jak będzie dzisiaj?
– Mam nadzieję, że mecz będzie atrakcyjny dla kibiców, a Polonia wygra 2-0.

Niewiele czwartoligowych klubów w naszym regionie ma dyrektora ds. sportu. Jaka jest Pana rola w Polonii?
– Głównie zajmuję się organizacją spotkań, transferami, wyszukiwaniem zawodników. Od lipca mamy stworzyć Akademię Piłkarską z prawdziwego zdarzenia i na dzień dzisiejszy przygotowania do jej powstania są moim głównym zajęciem.

– Trenera scouta, to chyba nie ma żaden opolski klub na tym szczeblu rozgrywek.
– W klubie takiego etatu nie mamy. Trener- koordynator Marcin Krótkiewicz przygląda się młodym talentom. Do Akademii chcemy sprowadzić najlepszych, tak aby tacy chłopcy trafiali do Polonii Nysa.

– A osoba scouta? Marcin Krótkiewicz od „zawsze” jest trenerem Sparty Paczków. Nie ma tu konfliktu interesów?
– Na dzień dzisiejszy nie ma. To jest praca, która obliguje go do „układania” grup młodzieżowych, a bardziej w pracę w klubie zaangażuje się od lipca.

– Dyrektor ds. sportu, trener scout – organizacyjnie to Polonia „przerasta” poziom rozgrywek, na którym występuje.
– Czy przerasta? Zobaczymy, miejmy nadzieje, że tak będzie. Są takie plany, dotyczy to również miasta, aby zbudować mocny, solidny klub piłkarski w Nysie. Chcemy mieć profesjonalny sport. Stąd te zmiany i te stanowiska. Najpierw musimy się utrzymać, a później będziemy się starać o coś więcej. Ja mam takie powiedzenie, że w trzy dni nie da się nic zbudować.

– Chodzą słuchy, że w tej materii Polonia chce wzorować się na brzeskiej Stali.

– Czy akurat na Stali? Muszę jednak przyznać, że w tym klubie fajnie wszystko „poukładano”. Jest mocna III liga, jest Akademia, która coraz bardziej się rozwija. Chcemy to samo zrobić w Nysie, aby w tym powiecie dzieci miały gdzie trenować. Zmierzamy ku temu, a co z tego wyjdzie, to zobaczymy.

– Nowa hala w Nysie powstaje na terenie Polonii Nysa. Jacek Jaczenia jest zarówno prezesem siatkarskiej Stali Nysa, jak i Polonii. Szykuje się jakaś fuzja w Nysie?
– Nie będzie żadnej fuzji, przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo. Prezes Jaczenia to człowiek, który wie, co to jest profesjonalny sport. Mam nadzieję, że wspólnie uda nam się tutaj coś fajnego zbudować.

– Nysa, to jedno z nielicznych miast w naszym regionie, gdzie futbol przygrywa z inną grą zespołową. Można to zmienić?
– Rzeczywiście, futbol przegrywa z siatkówką. Korzenie Stali, jako zespołu siatkarskiego sięgają długich lat. Stal przez wiele lat grała na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Sadzę, że w Nysie jest zapotrzebowanie na to i na to.

Łyk historii

Klub Grom Nysa, gdyż taka była pierwotna nazwa, powstał w 1946 roku z inicjatywy Zakładu Wykonawstwa Sieci Energetycznych w Nysie. Ta firma przez wiele lat była sponsorem i opiekunem klubu. Po dwóch latach Grom połączył się z Sudetami Nysa i powstał Klub Sportowy Ogniwo Nysa. Patronem przez blisko 50 lat był dalej ZWSE. W 1954 na dwa lata zmieniono nazwę klubu na Sparta Nysa. Od 1956 roku do dnia dzisiejszego funkcjonuje już nazwa Polonia Nysa.

Obecnie w klubie nie działają inne sekcje, poza sekcją piłkarską. Wcześniej jednak funkcjonowała sekcja szermierki, lekkiej atletyki i siatkówki kobiet. Szermierze największe sukcesy osiągali w grupach młodzieżowych. W 1970 roku Jerzy Wojtczak został indywidualnym mistrzem Polski juniorów w szpadzie. Młodzi lekko atleci z kolei mogą pochwalić się dwoma brązowymi medalami mistrzostw Polski młodzików w 1986 roku. Siatkówka kobieca to niezbyt odległe czasy, gdyż sekcja ta istniała jeszcze do roku 1997.

Najlepszy okres w historii klubu miał miejsce pod koniec lat 90- tych ubiegłego wieku. Zespół Polonii występował wtedy w IV lidze międzywojewódzkiej, a obiekt przy ul. Sudeckiej gościł takie drużyny jak Górnik Zabrze, czy Szombierki Bytom.

Najwybitniejszym zawodnikiem, który reprezentował klub z Nysy był Roman Wójcicki, który właśnie tutaj stawiał pierwsze kroki w swojej karierze. Piłkarz ten 62 razy wystąpił w reprezentacji Polski. W Polonii występowali również Aleksander Pokin – Socha i Jarosław Studzizba. W ostatnich latach prawdziwą ikoną klubu był Dariusz Ilasz.

Obecnie w klubie trenuje grupa żaków, orlików i młodzików. Brakuje trampkarzy, juniorów młodszych i starszych. Łączna liczba młodych adeptów piłki nożnej wynosi 119 osób. Gdy ruszy Akademia Piłkarska to w klubie przybędą cztery drużyny. Docelowo trenować będzie według obliczeń Marka Byrskiego około 180 zawodników w grupach dziecięcych i młodzieżowych.

Spotkanie ligowe zakończyło się wygraną Polonii 2-0, a zwycięstwo i trzy bardzo cenne punkty miejscowi zapewnili sobie w ostatnim kwadransie gry. Uradowany Marek Byrski, który trafnie przewidział końcowy wynik, wyraził chęć wzięcia udziału w typowaniu innych spotkań piłkarskich. Z kolei trener Tomasz Rak rzucił w kierunku reportera OZPN- u – „Pan przynosi nam szczęście”. Rzeczywiście w rundzie wiosennej nasz wysłannik był po raz drugi na meczu Polonii. Oba te spotkania nysanie wygrali 2-0.

Klub Sportowy Polonia Nysa
Rok założenia: 1946
Barwy: czerwono-biało-niebieskie
Adres: Sudecka 28
48-303 Nysa
Prezes: Jacek Jaczenia
Trener: Tomasz Rak

Kibice KS Polonia Nysa proszeni o uwagę

Opublikowany przez Opolski Związek Piłki Nożnej na 14 maja 2017

Reporter Sławomir Jakubowski / pilkaopolska.pl