Wizyta w Lipkach to dla piłkarskiego podróżnika seria pozytywnych doznań, przez urokliwą wieś przebiega brukowana lipowa aleja, a spokój przenika się tu z ładem i porządkiem. Tuż za okazałym „Domem Ludowym” swoją siedzibę ma klub LZS Burza, którego sympatycy z dumą wyrażają się o swoich boiskowych ulubieńcach. W opozycji do sielanki stoi jedynie atmosfera spotkań, podniosła i napięta – kibice Burzy są bardzo żywiołowi!

Ale nie zawsze w Lipkach było tak kolorowo, historia czerwono-czarnej drużyny – zapoczątkowana w roku 1952 – pełna jest wzlotów i upadków, zawsze jednak znajdowali się lokalni patrioci i fanatycy futbolu ponownie stawiający klub na nogi. Przywiązanie do tradycji i barw widać tu niemal na każdym kroku, okoliczny mur zdobi co prawda dość wysłużone graffiti, ale nad boiskiem dumnie powiewa flaga o wymiarach 2,5/4,5 metra!

Jeszcze rok temu drużyna z Lipek z powodzeniem walczyła w okręgówce, niestety finansowy dołek sprawił, że w poprzednim sezonie zupełnie wycofała się z rozgrywek. Jak często bywa w takich przypadkach rozsypka zadziałała na środowisko konsolidująco, a w świat poszedł czytelny komunikat: „wracamy i gramy samymi swoimi!”.

Jak ogłosili, tak zrobili, do zespołu dołączyli zawodnicy, którzy po rozpadzie poszli grać za miedzę, a także odgrzewane gwiazdy, wracające do sportu niekiedy nawet po 5-7 latach! Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania – Burza ma obecnie w swoich szeregach niemal samych „miejscowych chłopaków”, a dwa „ obce rodzynki” to: Hubert Duś, którego dziewczyna jest z Lipek i Andrzej Wolański, który mieszka w Brzegu, ale na miejscu ma rodzinę.

Wolański mocno przysłużył się w budowaniu drużyny od podstaw, jako piłkarz, trener, a od miesiąca także sternik klubu wniósł do zespołu silny pozytywny impuls! Podczas pierwszego spotkania po reaktywacji Burza pokonała Victorię Kościerzyce 2:0, a prezes strzelił drugą bramkę, czym wprawił w euforię licznie zgromadzoną publiczność, a sobie sprawił prezent na przypadające dzień później urodziny.

Po jednym wygranym meczu Andrzej Wolański ostrożnie wyraża się o planach na ten sezon: – Nie chcę wróżyć, bo liga wygląda na silną, a przeciwnicy nie odkryli wszystkich kart, ale w rocznej perspektywie na pewno marzy nam się awans do Klasy A.

Nieco innego zdania są kibice, zapytana o odrodzoną Burzę jedna z pań niemal pieje z zachwytu: – Widział pan ilu kibiców? Tylu nie było od lat! – ekscytuje się. – Wybrało się pół wsi, bo w końcu grają sami swoi! Mąż i syn mają bzika na ich punkcie, jeżdżą na wszystkie wyjazdy, a teraz znowu mogą kibicować autentycznym piłkarzom z Lipek! Jak dla nas to Burza może grać zawsze w Klasie B, najważniejsze, żeby grali nasi chłopcy! Nastoletnia córka z uśmiechem uzupełnia wypowiedź matki: – Fajnie się tu mieszka, ale gdyby nie ta piłka, to byłoby odrobinę za cicho, natomiast jaka to będzie liga, nie ma większego znaczenia.

Esencją sportu jest jednak walka o stawkę, a tą najwyższą jest zazwyczaj awans na wyższy poziom. Dla Lipek licznik zatrzymał się na IV lidze, w której Burza wystąpiła w sezonie 2005/2006 i był to jak dotąd największy sukces zespołu seniorów. Ponadto czterokrotnie zespół zwyciężał w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu ZPN w Brzegu, a w sezonie 2004/2005 zanotował najlepszy pucharowy występ docierając do 1/16 Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu ZPN Opole, przegrywając ostatecznie 0-4 w Opolu z tamtejszą Odrą (ze względu na bezpieczeństwo zgody na rozegranie meczu w Lipkach nie wyraziła policja). Tłuste lata przeżywała też swego czasu drużyna juniorów, która w latach 90-tych, pod wodzą trenera Zbigniewa Świerczka, spędziła kilka lat w II lidze, a następnie awansowała do wojewódzkiej I ligi juniorów!

Założenie klubu, przez pierwsze 40 lat noszącego nazwę LZS Lipki (przydomek Burza dodano w latach 90-tych) nastąpiło z inicjatywy kilku zapaleńców, m.in. Ludwika Hofmana, Władysława Magdy i Zdzisława Skonecznego, a najwięcej wspomnień z tamtego burzliwego okresu zawartych jest w książce Adama Hofmana, piłkarza Burzy w latach 2001-2010, którego staraniem powstała i została wydana cenna klubowa monografia: „Burza Lipki. 1952-2012”. Wydawnictwo przepełnione jest statystykami, ciekawostkami i opisami meczów z barwnych czasów, gdy na wyjazdy drużyny i kibice udawali się, np. ciągnikami.

Większość klubowej historii to tułaczka między klasą C i B oraz balansowanie na granicy być, albo nie być, co skutkowało zarówno zawieszaniem działalności, np. w latach: 1983, 1993, 2016, jak również w konsekwencji reaktywowaniem klubu, np. 1991, 1999 i 2017.

W sezonie 2000/2001 Lipki po niemal 40 latach awansowały do Klasy A (poprzednio 1961/1962), aby w kolejnych dwóch sezonach przeskoczyć okręgówkę i zameldować się w VI lidze, gdzie Burza spędziła 1 sezon. Były to lata niezapomnianych meczów, na których zjawiało się po 300, a nawet 700 widzów, ale też zgrzytów, gdyż klub zwarł szeregi z zespołem ze Skarbimierza i na tamtym boisku święcił swoje największe triumfy.

Barwami klubu są kolory czerwony i czarny, które w swojej monografii Adam Hofman opisał następująco: „Oddają one w pełni emocje, z jakimi zmierzyła się powojenna ludność. Kolor czerwony kojarzy się z miłością, siłą, odwagą, pożądaniem, energią życiową, ale także zażartością i rozlewem krwi. Kolor czarny natomiast jest uosobieniem smutku, żałoby, złości, żalu, tęsknoty oraz śmierci. Nieprzypadkowa jest również ich kolejność – poprzedzenie czarnego czerwonym oznacza, że najważniejsza była próba zapomnienia o bolesnych chwilach i utrapieniach, a tym samym rozpoczęcie życia w nowych realiach, w których nie będzie brakowało miłości i energii życiowej”.

Dzisiaj wydaje się, iż klub z Lipek największe życiowe nawałnice ma już za sobą, uczucia i energii piłkarzom oraz kibicom nie brakuje, przy boisku wznosi się schludny budynek klubowy i paradny plac biesiadny, czas więc na spokojniejsze, choć może skromniejsze lata. – Ale gdyby tak w ślad za wychowankami wróciły okoliczne firmy, to wspólnie z gminą można by się znowu pokusić o coś więcej – puszcza wodzy wyobraźni Zdzisław Uryga, sołtys Lipek, a od kilku dekad także wierny kibic, na wszelkie sposoby wspierający ukochaną Burzę…

LZS Burza Lipki:
Rok założenia: 1952
Barwy: czerwono-czarne
Adres: 49-300 Lipki, gm. Skarbimierz
Strona internetowa: https://burza-lipki.futbolowo.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/Burza-Lipki-146007258793015/
Wymiary boiska: 92 m x 61 m
Prezes / trener: Andrzej Wolański

🔍Pod lupą Burza Lipki i początek kolejnej edycji prezentacji klubów występujących w klasie 🅱

Opublikowany przez Opolski Związek Piłki Nożnej na 23 sierpnia 2017

Reporter Roman Kołbuc.