Świetne piłkarskie widowisko, atmosfera futbolowego święta i doskonała organizacja zawodów, to w telegraficznym skrócie podsumowanie tego, co działo się w 9 listopada na Stadionie Miejskim w Kluczborku. Potwierdzają to tylko wypowiedzi po meczu U-20 Polska – Portugalia.
Piotr Kwaśniewski, obecnie Wigry Suwałki, poprzednio MKS Kluczbork .
– Cieszę się, że wróciłem do Kluczborka, choćby tylko na to jedno spotkanie. Jak usłyszałem, gdzie odbędzie się ten mecz, to za cel postanowiłem sobie w nim wystąpić. Chciałem bardzo zagrać od początku i to mi się udało. Cieszę się, że zagrałem na tym stadionie i przed tą publicznością. Nigdy jednak nie była ona tak liczna. OZPN i Kluczbork naprawdę mega zorganizowali to spotkanie, a dodatkowa trybuna umożliwiła przyjście jeszcze większej liczbie kibiców. Bilety rozeszły się w parę dni, każdy chciał obejrzeć to spotkanie i stadion był wypełniony do ostatniego miejsca. W takiej atmosferze naprawdę fajnie się grało. Dzięki temu było mega widowisko, chociaż końcowy rezultat nie jest satysfakcjonujący. Przed meczem nie musiałem tutaj chodzić i sprawdzać stan murawy, gdyż doskonale jeszcze wszystko pamiętam. Pewnych rzeczy się nie zapomina, więc wiedziałem wszystko o tajnikach tego obiektu, co było mi potrzebne do grania.
Stefan Majewski, były piłkarz reprezentacji Polski, przedstawiciel PZPN.
– Spotkały się dwie reprezentacje, które prezentowały różne style gry. Portugalczycy doskonale wyszkoleni technicznie, lubią grać piłką i widać, że ją kochają. Nasza drużyna na pewno dostawała od rywali, jeśli chodzi o technikę, ale nadrabiała to ambicją, wytrwałością i zaangażowaniem. Mecz był bardzo dobry, z przewagą gości w pierwszej jego części. Natomiast pierwsze 15 minut drugiej połowy było znakomite w wykonaniu naszych piłkarzy. Należy żałować, że w tym okresie nasi reprezentanci zdobyli tylko jedną bramkę, gdyż mieli doskonałe okazje do zdobycia kolejnych. Ponieważ końcówka była ponownie dla Portugalczyków, to uważam, że ich zwycięstwo było zasłużone. Dzisiejsze spotkanie w Kluczborku pokazało, że zainteresowanie meczem w regionie było bardzo duże. Może się wydawać, że 3 tysiące widzów, to nie jest dużo, ale jeżdżę na mecze drużyn młodzieżowych do innych krajów i wiem, że nieczęsto się zdarza, aby te spotkania obserwowało tylu widzów. Goście z pewnością odnieśli dobre wrażenie, wyjadą z pozytywnymi emocjami, a my będziemy mieli przekonanie, że Polska będzie chwalona. Jako Polski Związek Piłki Nożnej polecamy wszystkie obiekty i wszystkie związki wojewódzkie, gdyż są to nasi partnerzy. Jesteśmy zadowoleni, gdy oni ze swoich zadań wywiązują się znakomicie, a tak miało to miejsce w Kluczborku.
Andrzej Juskowiak, były piłkarz reprezentacji Polski.
– Muszę się przyznać, że trochę się spóźniłem na to spotkanie, ale na hymny zdążyłem. Byłem bardzo zaskoczony, że tylu kibiców zebrało się na meczu w Kluczborku. Nie wszystkie mecze reprezentacji młodzieżowych mają taką oprawę i tak liczną widownię. Czuło się atmosferę piłkarskiego święta, widać było, że kibice żyją meczem i dopingują swoich reprezentantów. Naszym zawodnikom dobrze się grało, gdyż to zawsze pomaga, jak kibice ich dopingują i przez całe spotkanie starają wesprzeć się młodych piłkarzy. Polakom niewiele zabrakło do remisu, a na początku drugiej części spotkania byliśmy zespołem lepszym od wywali. Po strzelonej bramce, powinniśmy w tym okresie zadać przeciwnikom decydujący cios. Jednak bardzo duże umiejętności indywidualne Portugalczyków zadecydowały o ich wygranej. Zdobyta przez gości druga bramka odzwierciedlała różnicę, jaka dzieliła obie reprezentacje.
Tomasz Garbowski – prezes OZPN.
– Jestem bardzo zadowolony z organizacji spotkania, z której wzorowo wywiązali się zarówno pracownicy, jak i całe kierownictwo. Wszyscy wykonali dobrą robotę, a powody do zadowolenia dali mi również liczni kibice. Duża pomoc przy organizacji była zarówno ze strony miasta Kluczborka, jak i marszałka województwa, widać że tym spotkaniem żył cały region. Ten mecz pokazał, że potrafimy robić dobre imprezy i czekamy na następne wydarzenia. Goście, którzy przy tej okazji zawitali do Kluczborka byli zadowoleni z tej wizyty. Kameralny stadion, piękna jesienna pogoda, emocje podczas całego spotkania i zaangażowanie w doping przez kibiców. Wszyscy byli zaskoczeni, że mecz reprezentacji U 20 można tak przygotować. Myślę, że Opolszczyzna może gościć również inne drużyny i dlatego czekamy na stadion w Opolu, który da większe możliwości Opolskiemu Związkowi Piłki Nożnej. W Brzegu i Kluczborku możemy organizować mecze międzynarodowe na poziomie 2-3 tysięcy kibiców. A chcemy też organizować takie na poziomie 8-10 tysięcy widzów, gdyż w OZPN-ie mamy ludzi dobrze przygotowanych do organizacji takich imprez i dlatego czekamy na więcej. Te osoby, które przyjechały dzisiaj do Kluczborka na Opolszczyznę mogą powiedzieć – tutaj potrafią organizować dobre wydarzenia piłkarskie.
Reporter Sławomir Jakubowski.