Fot. Wojciech Wojkowski

LZS Błękitni Jaryszów do starcia z LZS-em Sokół Leśnica przystąpił osłabiony brakiem swojego środkowego kluczowego pomocnika Michała Ibroma. Mecz, w którym faworytem była drużyna gospodarzy (5. miejsce w tabeli) okazał się bardzo wyrównany. Goście plasujący się na miejscu przedostatnim, niespodziewanie postawili duże wymagania i napsuli miejscowym krwi.

Od pierwszych minut gra była bardzo wyrównana. Błękitni przeprowadzili kilka nieudanych prób sforsowania obrony Leśnicy, ale niestety bezskutecznie. W 15 minucie w ich polu karnym Rafał Michna podciął Krzysztofa Szczodroka, czym „zapracował” na rzut karny. Szczodrok sam wymierzył sprawiedliwość i otworzył wynik. Do końca pierwszej połowy nic wielkiego się już nie wydarzyło. Sporo było indywidualnych błędów i straconych po obu stronach sytuacji.

Druga odsłona rozpoczęła się pod dyktando Leśnicy, lecz kilka prób z dystansu nie powiększyło jej zdobyczy. W 52 minucie, w dużym zamieszaniu w polu karnym, futbolówka po uderzeniu Piotra Zeliga trafiła w plecy bramkarza z Jaryszowa i wylądowała w siatce. Jaryszowianom zapaliła się czerwona lampka, przycisnęli i konsekwentnie starali się odrobić straty. W 77 minucie po podaniu Tomasza Pszczelorza, Marek Szopa ładnym strzałem zdobył gola kontaktowego i podtrzymał nadzieje na korzystny rezultat. Niestety, mimo naporu, Błękitnym do końca spotkania nie udało się choćby wyrównać i musieli przełknąć gorycz porażki z niżej notowanym rywalem.

Tomasz Miklasz (trener LZS-u Błękitni Jaryszów): – Zagraliśmy bardzo słabe zawody. Tyle błędów, złych podań i strat to chyba przez całą rundę nie mieliśmy co w dzisiejszym meczu. Nie potrafiliśmy się wgryźć w Leśnicę i chociaż strzeliliśmy bramkę kontaktową, zabrakło nam szczęścia. Bramka samobójcza stracona w wyniku kuriozalnej sytuacji w polu karnym potwierdza to co powiedziałem. Tydzień temu remis , teraz przegrana , została nam ostatnia kolejka , mam nadzieję że się podbudujemy przez tydzień i przywieziemy z ostatniego spotkania trzy punkty.

Bogdan Baran (trener LZS-u Sokół Leśnica ): – Mecz był wyrównany. Przede wszystkim cieszy mnie pierwsza wygrana po długim okresie. Mamy liczne braki kadrowe wywołane kontuzjami i nie potrafimy się poskładać jako zespół. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne przy końcu rundy żeby zawodnicy odbudowali się psychicznie. Szkoda było niewykorzystanych sytuacji mojego zespołu na początku drugiej połowy i to wprowadziło lekką nerwówkę, ale ostatecznie wynik dowieźliśmy do końca i z tego się cieszę.

Klasa A, gr. 5. LZS Błękitni Jaryszów – LZS Sokół Leśnica 1-2 (0-1)

Bramki
: 0-1 Szczodrok 15, 0-2 Zeizig 52, 1-2 Szopa 77

Żółte kartki
: Juranek (Błękitni)


Błękitni
:Biernat, Berlak (Najda 71’), Cichoń (Sitnik 58’), Grzywocz (Haiter 78’), Juranek, Leszczyński, Michna, Ogaza (Białdyga 80’), Plachetka, Pszczelorz, Szopa
Trener: Miklasz Tomasz

Sokół: Mojza, Domeracki (Wieczorkowski 46’), Kuś, Duda (Celt 71’), Mańka (Kołodziej 46’), Mieszczyński, Myszkowski, Swaczyna, Szczodrok, Wasiak, Zeizig
Trener: Baran Bogdan

Sędziował: Lenart Marcin

Widzów: 75

Reporter Wojciech Wojkowski