To było spotkanie, na które czekali wszyscy kibice Bank Spółdzielczy w Leśnicy IV Ligi Opolskiej. W Starowicach miejscowy LZS podjął Ruch Zdzieszowice. Mówiąc krócej – lider mierzył się z wiceliderem. Spotkanie z pewnością nie zawiodło, ale też miało jednego aktora, który zdecydowanie zagrał pierwszoplanową rolę. Mowa o snajperze starowiczan Adamie Setli, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Zapraszamy na plusy i minusy 27. serii naszej wojewódzkiej ligi.

PLUSY:

LKS Po-Ra-Wie Większyce – Plus dla ekipy Tomasza Hejduka, bo zwycięstwem w Jełowej (4:2) zapewnili sobie niemal pewne utrzymanie w BS w Leśnicy IV Lidze Opolskiej. Co prawda do matematycznego pewnego utrzymania Po-Ra-Wiu potrzeba jeszcze punktu, ale myślę, że to kwestia do zrealizowania już w tej serii. Do meczu z Odrą II Opole gospodarze przystąpią nawet w roli faworytów, bo w tabeli rundy wiosennej większyczanie zajmują niezwykle wysokie 4. miejsce.

KS Polonia Głubczyce – Jeszcze niedawno Polonia była niemal skazywana na pożarcie i pewny spadek do Football World Klasy Okręgowej. A tu jesteśmy kilka kolejek dalej i głubczyczanie są coraz bliżej bezpiecznej strefy. Aczkolwiek do tej najpewniejszej lokaty (11. miejsce) wciąż tracą trzy oczka. W tej kolejce Polonia mocno przejechała się po kompletnie bez formy LZS-ie Walce. Przed własną publicznością drużyna Jana Śnieżka rozbiła ekipę Łukasza Kabaszyna aż 5:1.

PPO-Piast Strzelce Opolskie – Bardzo blisko spokojnych nocy są już także wszyscy związani ze strzeleckim zespole. Zwłaszcza, że PPO-Piast złapał naprawdę bardzo dobrą formę, co udowadnia w kolejnych spotkaniach. W 27. serii zespół Macieja Kułaka pokonał 3:2 PROTEC Victorię Chróścice. Mecz był wyrównany, strzelczanie dwukrotnie musieli gonić wynik. A później w doliczonym czasie jeszcze wyprowadzili decydujący cios. I właśnie za to jest nasze wyróżnienie – pomimo tej gonitwy Piast był w stanie wysunąć się na czoło tego wyścigu po 3 punkty i ostatecznie, na ostatnich metrach, wyprzedzić Victorię. Brawo!

Mecz LZS-Starowice – Ruch Zdzieszowice – Hit. I nic więcej tutaj dodawać nie trzeba. Tak był zapowiadany, tak też i wyglądał od pierwszej minuty. Oczywiście malkontenci powiedzą, że fragmentami gra nie powalała na kolana. Oczywiście, że tak. Ale nawet i w Lidze Mistrzów momentami można się nieźle wynudzić. Dla mnie było to bardzo dobre spotkanie, które warto wyróżnić.

Adam Setla (LZS Starowice) – Kozak. Jest wielu zawodników, którzy wyróżniają się w swoich zespołach grając ze słabszymi rywalami. Ale w tych kluczowych spotkaniach nie wytrzymują presji. I jest Adam Setla. Napastnik, który w hitowych starciach wchodzi jeszcze szczebel wyżej z poziomem swoje gry. Nie inaczej było w starciu z Ruchem Zdzieszowice. Setla strzelił oba gole dla LZS-u, a o trafieniu z rzutu wolnego będą mówić jeszcze prawnuki wszystkich kibiców będących na tym meczu. Do tego ciągłe zagrożenie pod bramką Adama Jurewicza, walka z obrońcami zdzieszowiczan (często wygrana) i druga z rzędu nominacja do finałowej trójki naszego głosowania na gracza kolejki. Pan Piłkarz.

Piotr Jamuła (KS Polonia Głubczyce) – To kolejne wyróżnienie dla kapitana Polonii. Znów był on motorem napędowym swojego zespołu. Tym razem w meczu przeciwko LZS-owi Walce doświadczony gracz zdobył dwie bramki, zanotował do tego asystę i poprowadził swoją drużynę do przekonującego triumfu nad Walcami. Myślę, że to wystarczające argumenty do umieszczenia Jamuły po stronie plusów.

Szymon Wojakowski (LZS Piotrówka) – Bramkarz LZS-u Piotrówka został w tej serii bohaterem całej drużyny. Dzięki jego obronie rzutu karnego drużyna Adama Jaremki pokonała Odrę II Opole 1:0. Dodatkowo golkiper poradził sobie również z dobitką po wykonanej jedenastce. Pod naszym postem z możliwością zgłaszania piłkarzy do najlepszej trójki danej kolejki jego nazwisko było wymieniane najczęściej. A to oznacza, że Wojakowski został doceniony również przez fanów. Dla mnie był jednym z najlepszych graczy tej kolejki – bez dwóch zdań. Brawo!

Jakub Sadlej (KS Fortuna Głogówek) – Gdyby można było umieścić czwartego piłkarza w naszym głosowaniu byłby nim właśnie Sadlej. Do pierwszej trójki zabrakło mu bardzo mało. W Krapkowicach mecz rozpoczął na ławce rezerwowych, ale szybko został z niej wezwany w skutek kontuzji Tomasza Hajduka. Zmiana wymuszona, ale świetna. Sadlej zdobył dwie bramki przeciwko KS Unii Krapkowice i mógł zdobyć jeszcze ze trzy kolejne. Wyróżnienie w naszych plusach jak najbardziej, ale właśnie ten brak minimum hat-tricka zdecydował o 4. miejscu wśród nominowanych do głosowania na gracza kolejki.

 

MINUSY:

LZS Walce – Fatalny mecz zespołu Łukasza Kabaszyna. LZS nie zagrał źle, zagrał fatalnie… Zresztą myślę, że starcie w Głubczycach było zwieńczeniem i podsumowaniem formy, w jakiej znajduje się ostatnio ekipa z Walców. Porażka 1:5 z drużyną, która jeszcze niedawno okupowała ostatnie miejsce w tabeli… Nic dodać, nic ująć.

Skalnik Gracze – Bardzo dotkliwej porażki w tej kolejce doznał także Skalnik. W Ozimku przegrał zdecydowanie z Małąpanwią Ozimek. Wiadomo – drużyna Wojciecha Scisło była zdecydowanym faworytem, ale myślałem, że ekipa Damiana Dziury powalczy w Ozimku o coś więcej. Zwłaszcza, że dół tabeli znów się bardzo spłaszczył i tak naprawdę każdy punkt w końcówce sezonu będzie niezwykle cenny.

KS Unia Krapkowice – 5 bramek straconych przed własną publicznością w meczu z Fortuną Głogówek. Nie jest to co prawda 0:12, ale i tak boli. Zwłaszcza, że ta porażka nie musiała być tak dotkliwa. Na pewno mogła być mniejsza, bo gdyby Unia była choć nieco skuteczniejsza, to spokojnie mogła bramkarza Fortuny pokonać co najmniej czterokrotnie. A wynik 4:5 wcale by już tak źle nie wyglądał. I może taki mecz znalazłby się po stronie plusów… Kto wie?

PROTEC Victoria Chróścice – Jeżeli PPO-Piast otrzymał plusa za mecz z Victorią, no to Victoria musi otrzymać minusa. Za to, że dwukrotnie wychodziła na prowadzenie w Strzelcach Opolskich, dwukrotnie je straciła. A na koniec jeszcze przegrała po bramce w 91 minucie…

 

Jakub Trzaska