Osobom związanym z opolską piłką trenera Andrzeja Konwińskiego przedstawiać nie trzeba. To właśnie z nim na ławce szkoleniowej MKS Kluczbork awansował na zaplecze Ekstraklasy, a później ukończył rozgrywki w czołówce I Ligi. Od dłuższego czasu szkoleniowiec ten pracuje z dziećmi i ich trenerami jako koordynator Mobilnej Akademii Młodych Orłów na Opolszczyźnie.

Od początku tego roku Andrzej Konwiński ma jednak nową funkcję. Został on przewodniczącym Wydziału Szkolenia OZPN. I właśnie o pracy w Wydziale, szkoleniu dzieci i młodzieży oraz kursach trenerskich porozmawialiśmy z koordynatorem Mobilnej AMO.

Jakub Trzaska, Opolski Związek Piłki Nożnej: Przewodniczący Wydziału Szkolenia – to nowa funkcja Trenera w Opolskim Związku Piłki Nożnej. Przyzwyczaił się Trener już do nowej roli?

Andrzej Konwiński, przewodniczący Wydziału Szkolenia OZPN: Nie do końca, jest to dla mnie nowa rola. Od ponad 2 lat byłem członkiem Wydziału Szkolenia Opolskiego ZPN, pełniłem funkcję zastępcy przewodniczącego. W obszarach działania WS jestem dobrze zorientowany, traktuję swoją pracę jako kontynuację działalności wspólnie z wiceprezesem Markiem Curyło.

Co już się zmieniło w Wydziale Szkolenia OZPN od nominacji, a co jeszcze jest w planach?

Zmienił się częściowo skład osobowy. Dołączyło dwóch szanownych trenerów, Sebastian Kopel oraz Adrian Pajączkowski. Zarówno ich wiedza merytoryczna jak i duże doświadczenie bardzo pomagają nam w pracy. W skład WS wchodzą ponadto Roman Firlus jako zastępca przewodniczącego, Krzysztof Job jako przedstawiciel Komisji ds. Kształcenia i Licencjonowania Trenerów oraz Filip Sikorski, koordynator kadr wojewódzkich. Pan wiceprezes Grzegorz Pawlak uczestniczy w pracach WS jako przedstawiciel Zarządu OZPN.

Aktualnie przed nami pilotażowy projekt, dotyczący monitoringu zawodników, realizowany wspólnie z PZPN, ewaluacja systemu rozgrywek w piłce dziecięcej i młodzieżowej oraz propozycja zmiany regulaminu w rozgrywkach B klasy, którą zaproponowałem prezesowi Tomaszowi Garbowskiemu i całemu Zarządowi OZPN. Czekamy na decyzję czy wkrótce będzie można przeprowadzać zmiany powrotne w Klasie B.

Dużo się słyszy, że w piłce dziecięcej i młodzieżowej ciągle brakuje trenerów. To jest główny problem, który w pierwszej kolejności należy wyeliminować?

To jeden z problemów z którym się mierzymy w naszym województwie. Dostępność kursów trenerskich jest powszechna, jednak w ostatnich latach, szczególnie po realizacji dużego projektu z EBO, wspólnie z Urzędem Marszałkowskim, w którym bezpłatnie licencje uzyskało prawie 180 trenerów, ilość osób chcących podnosić swoje kwalifikacje jest mniejsza. Nadal również, praca trenera, szczególnie na poziomie dziecięcym i młodzieżowym nie jest odpowiednio wynagradzana. Tak więc oprócz pasji i poświęcenia, czego trenerom nie brakuje, w wielu przypadkach niezbędna jest także motywacja finansowa.

Kandydaci chcą brać udział w kursach trenerskich? Sporo jest ich organizowanych przez nasz związek.

Aktualnie w trakcie trwania w naszym województwie jest kurs UEFA B, który zakończy się we wrześniu a także kurs UEFA C, którego egzaminy końcowe odbędą się w sierpniu. W ofercie dla trenerów są dwa kursy na które można już aplikować, UEFA C w Kluczborku i Nysie. Oczywiście możemy organizować więcej kursów ale to już zależy od ilości zainteresowanych osób. Jednak jak na najmniejsze województwo w kraju radzimy sobie naprawdę bardzo dobrze.

Praca trenera piłkarskiego jest tylko dla pasjonatów futbolu?

Uważam, że do pracy z dziećmi potrzebne jest powołanie. Nie każdy się nadaje. Potrzebna jest cierpliwość i zaangażowanie. W wielu przypadkach osobowość trenera i jego podejście kształtuje młodego człowieka na całe życie. Tak, to praca dla pasjonatów i ogromna odpowiedzialność.

Miłość do piłki nożnej to nie wszystko. Jakie cechy powinien mieć dobry trener?

Myślę, że nie da się jednoznacznie zdefiniować dobrego trenera. Ktoś z pozoru surowy może nauczyć dyscypliny, odpowiedzialności i zaangażowania. Ktoś inny będzie pomysłowy i bardziej przyjacielski a to z kolei będzie zdejmować z zawodników presję i będzie bardziej motywujące. Ogólnie dobry trener to taki, który powoduje u podopiecznych postęp, który rozwija i tworzy warunki najlepsze do rozwoju.

Praca z seniorami czy praca z młodzieżą? Co jest ciekawsze? Co daje więcej satysfakcji?

To zależy od człowieka. Najczęściej już na kursie trenerskim można usłyszeć od kursantów, gdzie widzą siebie za kilka lat. Jeżeli ktoś jest nastawiony na sukcesy i wygrywanie trafia do piłki seniorskiej, ci którzy odnajdują u siebie zdolności pedagogiczne, pracę odpowiedzialną ale nastawioną na nauczanie a nie na wygrywanie, zaczynają z dziećmi lub młodzieżą. Ogólnie praca trenerska daje wiele możliwości, aby się realizować i każdy trener, który chce się rozwijać znajdzie coś dla siebie.

Już trochę czasu minęło od kiedy poprowadził Trener drużynę w meczu ligowym czy pucharowym. Przed objęciem funkcji przewodniczącego był Trener koordynatorem Akademii Młodych Orłów. Nie ciągnie na ławkę?

Nadal pracuję w Polskim Związku Piłki Nożnej i jestem koordynatorem Mobilnej Akademii Młodych Orłów, gdzie pracuję wspólnie z Wojtkiem Morką. Nie wykluczam, że jeszcze wrócę na ławkę trenerską choć aktualnie ze względu umowę, która mnie łączy z PZPN nie jest to możliwe. Nie mogę łączyć pracy związkowej z pracą klubową. Tak więc przyszłość pokaże, w tym momencie odnajduję się w edukacji i bezsprzecznie ta praca sprawia mi satysfakcję.