Już po raz trzeci rozegrany został w Opolu Memoriał im. Grzegorza Lachowicza. Oprócz towarzyskiego turnieju drużyn FOGO Futsal Ekstraklasy odbyły się m.in. zawody młodych adeptów futbolu czy pokazowy mecz drużyn sponsorów i partnerów Dremana Opole Komprachcice.
– Są dwa cele tej imprezy. Pierwszy to upamiętnienie postaci Grzegorza Lachowicza, który na to zasłużył swoją całą działalnością. Nasz przyjaciel, który zdecydowanie przedwcześnie odszedł. Ale ten klub ma jego DNA, wyznaje jego wartości i rozwija się w myśl tego, jak on chciał, żeby się rozwijał. Drugi cel to futsal na najwyższym poziomie. Każdy zespół z Ekstraklasy zagra dwa wartościowe sparingi. Do tego dzieciaki, sponsorzy i działacze. Jednym słowem zabawa z futsalem. Czego chcieć więcej? – wyliczał członek zarządu Dremana Opole Komprachcice Karol Jurkiewicz.
Jurkiewicz sam też pojawił się na parkiecie. Brał on udział w wyjątkowym spotkaniu, w którym wystąpiły drużyny złożone ze sponsorów i partnerów opolskiego klubu. Mało tego, Jurkiewicz był autorem dwóch trafień dla swojej ekipy. Na parkiecie nie zabrakło także przedstawicieli Opolskiego Związku Piłki Nożnej. Czerwoną koszulkę Dremena założyli m.in. Grzegorz Pawlak – p.o. wiceprezesa OZPN ds. szkolenia i rozgrywek oraz Rzecznik Ochrony Prawa Związkowego i wiceprzewodniczący Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN Łukasz Wójcik.
To spotkanie poprzedził turniej dla najmłodszych adeptów futsalu i piłki nożnej na trawie. W nim udział wzięły drużyny Akademii Dremana oraz Soccer College Łubniany, GKS-u Komprachcice i LZS-u Grudzice.
Kulminacją emocji były jednak potyczki drużyn rywalizujących na co dzień w futsalowej elicie. W pierwszym półfinale gospodarze zmierzyli się z Piastem Gliwice. Po niezwykle emocjonującym spotkaniu minimalnie lepsi okazali się gliwiczanie, triumfując 2:1. W drugim, takim samym bilansem, zwyciężył Eurobus Przemyśl z GI Malepszy Arth Soft Leszno. Ostatecznie Dreman zakończył zmagania na 4. miejscu. Wygrał zespół z Przemyśla, który w finale Piasta pokonał po serii rzutów karnych.
– To tak naprawdę początek przygotowań do nowego sezonu. W naszym zespole doszło do kilku zmian kadrowych. Filozofią renera Toniego Corredery jest to, żeby nasz zespół ciągle grał wysokim, dynamicznym pressingiem. Do tego są potrzebni zawodnicy o określonej charakterystyce. I takich zawodników ściągnęliśmy. To jest pewnego rodzaju niewiadoma, ale my wiemy, że sprowadzając młodych, ambitnych zawodników, którzy mają coś do udowodnienia w Ekstraklasie, będziemy mogli zafundować naszym kibicom futsal na wysokim poziomie i jestem przekonany, że tak będzie – dodawał Jurkiewicz.
Nie obyło się w opolskim zespole bez pożegnań. Największą stratą będzie z pewnością nieobecność najlepszego strzelca Dremana w minionej kampanii, świeżo upieczonego reprezentanta Polski – Waldemara Soboty.
– Bardzo chcieliśmy, żeby Waldemar Sobota został w naszej drużynie. To na pewno będzie duża strata. Natomiast nasz projekt jest długofalowy. Waldek ma plany życiowe, które nie pozwoliły mu związać się z nami na dłużej. Wspólnie więc uznaliśmy, że najlepszą decyzją będzie postawienie na innych futsalistów. Nie zmienia to jednak faktu, że Waldek wykonał w Dremanie znakomitą robotę. I jestem przekonany, że jeszcze nie raz pojawi się na naszych meczach, żeby dać radość kibicom, którzy też, ze względu na niego, na te mecze przychodzili – ocenia Jurkiewicz.
Nie zmienia to jednak faktu, że Dreman znów będzie się liczył w walce o podium FOGO Futsal Ekstraklasy. Taki też jest cel naszego jedynego reprezentanta w najwyższej klasie rozgrywkowej.
– Dreman w tym sezonie to walka o play-offy i Dreman w tym sezonie to walka o medal. Bo my nie spoczniemy dopóki na naszych szyjach nie zawiśnie medal drużynowych mistrzostw Polski – deklaruje Karol Jurkiewicz.
Opolski zespół nowy sezon zainauguruje na przełomie sierpnia i września. W pierwszej kolejce opolanie zagrają na wyjeździe z Eurobusem Przemyśl. Natomiast pierwszy mecz przed własnymi kibicami Dreman czeka 7 lub 8 września. Wówczas na Opolszczyznę przyjedzie AZS Darkomp UW Wilanów.