MKS Kluczbork wygrał Wojewódzki Puchar Polski po raz pierwszy w historii (fot. Mirosław Szozda)

MKS Kluczbork wygrał tegoroczny Puchar Polski na szczeblu województwa. Biało-niebiescy pokonali w finale czwartoligowy Ruch Zdzieszowice 3:0. To pierwszy triumf kluczborczan w tych rozgrywkach.

Do tej pory biało-niebiescy nie grali w finale ani razu. Tegoroczny udział w decydującym meczu był więc ich pierwszym w historii. I od razu udało się go wygrać.

Choć początek spotkania wcale na to nie wskazywał. To Ruch szybko zaatakował drużynę Łukasza Ganowicza, która długimi momentami jedynie się broniła. Już w 7 minucie duży błąd popełnił bramkarz kluczborczan Jakub Osobiński. Golkiper, przy wyjściu poza pole karne, nie trafił w piłkę a później spowodował upadek Kacpra Stępnia. Piłkarze „Zdzichów” domagali się czerwonej kartki dla Osobińskiego, ale pan Maciej Krzyżowski pokazał jedynie żółtą.

Z rzutu wolnego uderzył Dariusz Zapotoczny, piłka trafiła w mur. Za nim jednak dobrze ustawiony był Denis Sotor, który uderzył na bramkę Osobińskiego. Ten jednak świetnie interweniował.

Chwilę później znów zaatakowali zdzieszowiczanie. Piotr Strzelecki wstrzelił piłkę w pole karne. Ta spadła pod nogi Dariusza Zapotocznego, ale skrzydłowy źle ją trafił i spokojnie złapał ją bramkarz MKS-u.

Pierwszy kluczowy moment premierowej odsłony finału miał miejsce w 26 minucie. To właśnie wtedy na boisku pojawił się Maksymilian Nowak, który zastąpił kontuzjowanego chwilę wcześniej Krzysztofa Naporę. Młody piłkarz MKS-u od razu wziął się do pracy, a jej pierwszy efekt przyszedł w 40 minucie. Po świetnej akcji lewą stroną Nowak dograł do Dominika Lewandowskiego i kapitan biało-niebieskich wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Emocje po pierwszym golu jeszcze nie opadły, a na tablicy wyników było już 2:0. Tym razem Nowak zdecydował się na bezpośredni strzał na bramkę Roberta Poźniaka. A że zrobił to doskonale, to mógł się cieszyć z gola. Do przerwy MKS prowadził więc 2:0.

Po zmianie stron Ruch starał się znaleźć bramkę kontaktową. Jednak MKS dobrze się bronił, nie pozwalając na zbyt wiele swoim rywalom. Zdzieszowiczanie wywalczali kolejne rzuty rożne i wolne, ale nic z nich nie wynikało. Dopiero w końcówce spotkania Filip Szampera uderzył głową, ale piłka poszybowała nad poprzeczką bramki Osobińskigo.

Znacznie więcej działo się pod bramką Poźniaka. Kolejną okazję zmarnował Nowak, nie trafił do bramki także Patryk Tuszyński. Ale tylko w dwóch z trzech prób. Bo przy jednym z kontrataków doświadczony napastnik lobował Poźniaka trafiając w słupek. Tuszyński poszedł jednak do końca i wcisnął ostatecznie piłkę do bramki Ruchu obok interweniującego jeszcze Denisa Sotora.

W kolejnych minutach jeszcze doskonale okazję mieli Antunes Pereira, znany bardziej jako Neison, oraz wprowadzony w drugiej połowie Marco Zawada. W obu przypadkach przegrywali oni jednak z bramkarzem Ruchu.

Przed meczem oraz w jego przerwie mieliśmy miłą uroczystość. Honorowe odznaczenia Opolskiego Związku Piłki Nożnej otrzymali sędziowie zrzeszeni w Kolegium Sędziów OZPN – Maciej Krzyżowski, Mirosław Zapotoczny, Sławomir Bryś i Mariusz Jedliński.

Teraz MKS z niecierpliwością będzie oczekiwał losowania Pucharu Polski na szczeblu krajowym. Bo zwycięstwo w wojewódzkich rozgrywkach daje możliwość rywalizacji w pierwszej rundzie krajowego pucharu.


Ruch Zdzieszowice – MKS Kluczbork 0:3 (0:2)

40’ Dominik Lewandowski
42’ Maksymilian Nowak
78’ Patryk Tuszyński

Sędziowali – Maciej Krzyżowski – Paweł Jałowiec, Jakub Konicki – Mirosław Zapotoczny