Duży krok ku najlepszej czwórki FOGO Futsal Ekstraklasy zrobili wczoraj zawodnicy Dremana Opole Komprachcice. Popularne „Tygrysy” pokonały w opolskiej Stegu Arenie GI Malepszy Futsal Leszno w pierwszym meczu ćwierćfinałowym fazy play-off.
Od samego początku gospodarze narzucili swój styl gry. Dreman bardzo szybko chciał otworzyć wynik spotkania, często atakując bramkę przyjezdnych. Upór gospodarzy został nagrodzony w 8 minucie. Wówczas swojego pierwszego gola w tym meczu strzelił Waldemar Sobota. Świeżo upieczony reprezentant Polski w futsalu, nieco ponad dziesięć minut później, miał już skompletowanego hattricka. Jego trafienia przedzielił jeszcze kapitan Dremana Felipe De Freitas. Do przerwy więc opolanie prowadzili 4:0.
Po zmianie stron w szeregi gospodarzy wkradło się niepotrzebne rozluźnienie. GI Malepszy w pełni to wykorzystał. W przeciągu 120 sekund lesznianie zdobyli dwie bramki, a chwilę później byli nawet bliscy złapania kontaktu z Dremanem. Dobrze dysponowanego Dawida Lacha pokonali wówczas Kacper Konopacki i Albert Betowski.
Dreman szybko się jednak otrząsnął po tych ciosach i wrócił do dobrej gry z pierwszej odsłony. Efekt? Dwie kolejne bramki. Znów ukłuł De Freitas, a w 29 minucie także Arkadiusz Szypczyński. Przewaga opolan znów wynosiła więc cztery gole.
Szkoleniowiec GI Malepszy Tomasz Trznadel zdecydował się grać z lotnym bramkarzem. Lesznianie więc atakowali, ale nic z tego nie wynikało, bo bardzo szczelną i szybko reagującą obroną grał Dreman. Przyniosło to nawet efekt w postaci bramki. Hattricka skompletował De Freitas, który po kontrataku trafił do pustej bramki.
Wynik spotkania, na 7:3 dla Dremana, ustalił jeszcze w końcówce inny z reprezentantów Polski na parkiecie Stegu Areny Rajmund Siecla.
Po tym triumfie Dreman jest bliższy awansu do najlepszej czwórki FOGO Futsal Ekstraklasy tego sezonu. Na tym etapie rozgrywek gra się bowiem do dwóch zwycięstw. Kolejny mecz tej pary ćwierćfinałowej rozegrany zostanie w sobotę w Lesznie. Jego początek zaplanowano na godzinę 19:00.
