Piłkarze Małejpanwi Ozimek, mimo atutu własnego boiska, nie byli faworytami zawodów 1/2 wojewódzkiego Pucharu Polski. Trzecioligowiec już po kwadransie prowadził, kiedy dośrodkowanie wylądowało na główce Łukasza Bawoła. Ten sam zawodnik chwilę później podwyższył na 2:0, tym razem wykorzystując fatalny kiks Krystiana Gawlika.

W tak zwanym międzyczasie rzutu karnego nie wykorzystał kapitan gospodarzy Konrad Górniaszek, którego uderzenie obronił Bartłomiej Górecki. Kontaktowy gol padł już po zmianie stron, kiedy Michael Komor ściągnął na siebie uwagę dwóch obrońców, odegrał do Adriana Zyli, a ten mocnym strzałem w długi róg pokonał Góreckiego.

Goście odpowiedzieli po 180 sekundach. Zespołową akcję Polonii wykończył Szymon Grek, wykładając futbolówkę Karolowi Wanatowi. Temu ostatniemu nie pozostało nic innego jak bez problemów trafić do popularnego „pustaka”. Podopieczni Dariusza Kaniuki nie rezygnowali. Wynik podgonił kapitan miejscowych, Konrad Górniaszek. To on popisał się efektowną główką po rzucie rożnym, lecz więcej bramek już w tym spotkaniu nie padło.

Małapanew Ozimek – Polonia Głubczyce 2-3 (0-2)

Bramki: 0-1 Bawoł – 15., 0-2 Bawoł – 20., 1-2 Zyla – 54., 1-3 Wanat – 57., 2-3 Górniaszek – 67.

Małapanew: Jarosiński – Gawlik (46. Lewandowski), Suchecki, Kubicz – Komor, Górniaszek, Riemann (46. Wróblewski), Grześkiewicz (77. Semik) – Kamiński (46. Bienias), Zyla, Stępień. Trener Dariusz Kaniuka.

Polonia: Górecki – Sobczyński, Fedorowicz, Lenartowicz – Rudnik (89. Bury), Czarnecki (66. Elton), Pawlus (72.
Zawadzki), Wanat, Jamuła – Grek (90. Lechowicz), Bawoł. Trener Wojciech Lasota.

Żółte kartki: Bienias, Lewandowski, Semik, Stępień (wszyscy Małapanew).

Widzów: 200.

Drużyna z Większyc do półfinałowego spotkania podchodziła z większą bojaźnią, ponieważ ich znajomi z BS 4 ligi stali wyżej w tabeli i otwarcie zapowiadali wywalczenie prestiżowego trofeum. Już w 4 minucie gospodarze objęli jednak prowadzenie, a wynik spotkania otworzył Sebastian Stachura, dobijając uderzenie Mateusza Jędrzejczyka, które wcześniej trafiło w słupek.

Goście do wyrównania doprowadzili w 34 minucie, po precyzyjnie wykonanym rzucie wolnym. Dośrodkowanie z prawej strony boiska trafiło wprost na głowę Łukasza Strząbały, który z bliska pokonał dobrze dysponowanego golkipera PoRaWia. Gdy wydawało się, że pierwsza część spotkania zakończy się remisem, znów na prowadzenie wyszli miejscowi. Po rzucie rożnym najlepiej na przedpolu bramki Grzegorza Czarneckiego zachował się Michał Teichmann. Kolejna główka i kolejny gol odprowadził graczy obu ekip do szatni.

W 49 minucie miała miejsce sytuacja, która okazała się kluczowa dla przebiegu dalszej części pojedynku. Gracze ze Starowic wywalczyli rzut karny, a do piłki podszedł doświadczony Paweł Boczarski. Uderzył jednak w sposób sygnalizowany i strzegący większyckiej świątyni Paweł Kopiczko obronił.

Taki obrót sprawy podciął gościom skrzydła. Do końca zawodów nie stworzyli już bowiem żadnej dogodnej sytuacji do zmiany wyniku, a przy okazji sami stracili trzeciego gola. W 82 minucie piłkarze PoRaWia wyszli z szybką kontrą, którą sfinalizował wymieniony już Stachura. – Nasza radość z awansu jest tym większa, że do tej pory nigdy nie wygraliśmy z drużyną ze Starowic, a pokonaliśmy ją w najważniejszym meczu. Nasza wygrana była zasłużona, a kluczowy była sytuacja, w której Kopiczko „wyłapał” karnego. To był moment przełomowy, później już tylko dobiliśmy przeciwnika i wygraliśmy. Mecz był bardzo twardy, tak bardzo, że nawet nie spodziewałem się, że taki będzie.


PoRaWie Większyce – LZS Starowice 3-1 (2-1)

1-0 S. Stachura – 4., 1-1 Strząbała – 34., 2-1 Teichmann – 45., 3-1 S. Stachura – 82.

PoRaWie
: Kopiczko – Teichmann (78. Ociepka), Kierdal, Blaucik, Chałupa – Szafarczyk (85. Makowski), Kozołub, Zagożdżon, S. Stachura, K. Stachura (90. Adamus) – Jędrzejczyk (90. Menz). Trener Zbigniew Matyjasek

Starowice: Czarnecki – Kruk (80. Mendak), Sacha, Cichocki, Strząbała – Stencel, Szpak, Bonar, Boczarski, Poważny – Jaworski. Trener Jakub Reil

Sędziował: Mirosław Zapotoczny (Krapkowice)

Żółte kartki: Zagożdżon, Szafarczyk – Sacha, Cichocki.

Widzów 100.

Finał wojewódzki rozegrany zostanie 23 maja, na Stadionie Miejskim w Kluczborku.

fot. Sławomir Jakubowski