Beniaminek BS 4 ligi opolskiej Agroplon Głuszyna nie posiada obiektu o odpowiednim standardzie i swoje spotkania ligowe rozgrywa na stadionie Startu w Namysłowie. Stąd też wysłannik OZPN – u udał się na derby gminy, czyli spotkanie Start – Agroplon, aby zebrać materiał potrzebny do „Roboczej wizyty”. Przed spotkaniem odbył rozmowę z prezesem klubu z Głuszyny – Ryszardem Wołczańskim.

– Gdy niespełna rok temu rozmawialiśmy po raz pierwszy, był Pan pełen optymizmu, co do planów budowy boiska w Głuszynie.
– Byłem pełen optymizmu, a teraz optymizm się skończył i nadzieja też się skończyła. Boisko w Głuszynie będzie dopiero, jak zmienimy władze po wyborach. Dużo pieniędzy można wyciągnąć, są dotacje, jest Ministerstwo Sportu, ale nasze władze są na to głuche.

– Co dalej? Będzie Pan wypożyczał obiekt, czy sam będzie budował?

– Nie wiem. Kto wie, czy nie przeniesiemy się do rozgrywek dolnośląskich lub wielkopolskich. Będziemy prawdopodobnie występować na stadionie w Rychtalu, gdyż mam zapewnienie wójta, że jak „zrobię” obiekt, to przez 10 lat będę mógł tam grać.

– Jaki cel został postawiony przed drużyną przed rozpoczęciem rundy wiosennej?

– Patrzyliśmy realnie z trenerem Moskalem, gdyż jesień wyszła nam tak, jak wyszła. Rywale odskoczyli nam na wiele punktów. Gdybyśmy jesienią grali tak jak na wiosnę, to plany byłyby inne. Broni nie składamy i w następnym sezonie po wzmocnieniach – a chcą do nas przyjść bardzo dobrzy zawodnicy – walczymy o 3 ligę. Awans to dla mnie honorowy cel.

– Już wiosną wzmocnienia były solidne. Zakontraktowanie czołowego piłkarza Stali Brzeg Tomasza Jaworskiego, czy też najlepszego piłkarza LZS –u Kup Damiana Sobczaka jest tego dowodem.

– Transfer Sobczaka naprawdę nam wyszedł. Jaworski rozpoczął pechowo od kontuzji, ale dochodzi już do siebie i myślę, że w zespole będzie dalej potrzebny.

– Czyli, że Agroplon już obecnie myśli o przyszłorocznym sezonie i walce o awans do trzeciej ligi?
– Widzę, że już teraz trener układa chłopaków pod następny sezon. Nie mamy już takiego parcia na wygrane, jak choćby w meczu z Głubczycami, który mogliśmy spokojnie wygrać. W przyszłym sezonie będą wzmocnienia i to poważne. Zgłaszają się do nas zawodnicy nawet z 1 – ligowych klubów.

– Obecnie Pana drużyna jest języczkiem u wagi w rywalizacji o awans do 3 ligi. Zabieracie punkty drużynom, które o niego walczą w tym sezonie. Zwycięstwo z Małąpanwią Ozimek, remis z Polonią Głubczyce.
– Głuszyna to taka drużyna, że im lepszy rywal, tym lepiej gra. Im bardziej wymagający przeciwnik, tym więcej mobilizuje się mój zespół.

– Dobre wyniki piłkarskie wyprzedzają działania marketingowe. W 2015 klub założył stronę internetową, która pozostaje martwa. Na Facebooku również cisza.
– Strona już niedługo nie będzie martwa. Pani Patrycja Broda już teraz zbiera materiały do kroniki klubowej i jestem przekonany, że za jej sprawą strona internetowa ożyje.

– Czy Pana klub nie będzie kolejną efemerydą, która po chwilowych sukcesach wróci do swojego miejsca w szeregu?
– Jak będzie źle się działo w firmie, to będę się wtedy martwił. Na razie w firmie jest dobrze i możemy sobie pozwolić na ambitniejsze plany niż 4 liga.

– Jaki ma Pan pomysł na to, aby Agroplon Głuszyna na dłużej zagościł na obecnym, bądź wyższym pułapie?

– Nie ukrywam, że to wszystko jest związane z boiskiem. Jak będzie boisko, to „ciśnienie” z mojej strony będzie wyższe. Nie jest powiedziane, czy to będzie 3 liga, czy wyżej. Warunek jest taki, abym ja miał „ciśnienie” i moja rodzina. Tym warunkiem jest boisko. Głuszyna ma tradycje piłkarskie i nie tylko ja nimi żyję. W piłce nożnej „siedzę” prawie 40 lat i będę te tradycje dalej podtrzymywał.

ŁYK HISTORII

Klub powstał 1948 roku pod nazwą Ludowy Zespół Sportowy Głuszyna. W 2013 zmienił nazwę na LZS „Agroplon”. Wcześniej nie notował żadnych znaczących osiągnięć. Wspomnieć jedynie wypada o wygranych z Vartą Namysłów i KKS Kluczbork w regionalnym Pucharze Polski w latach 90 – tych.

Wcześniej w klubie działały sekcje siatkówki oraz tenisa stołowego. Tenisiści zarówno wśród kobiet i mężczyzn występowali na poziomie 3 ligi.

Obecnie w klubie działa jedynie sekcja piłki nożnej.

Najlepszy okres w historii klubu ma miejsce obecnie. Ten sezon jest pierwszym na poziomie 4 ligi, co jest największym osiągnięciem klubu.

Wychowankami klubu są Piotr Sobotta, który występował w opolskiej Odrze, oraz Kamil Kosut, który jest najbardziej znany z reprezentowania barw częstochowskiego Rakowa.

Klub z Głuszyny szkoli również adeptów futbolu w grupach młodzieżowych i dziecięcych. Drużyna Żaków liczy 10 futbolistów, drużyna Orlików 15, a trampkarzy 20.

Spotkanie zakończyło się wygraną beniaminka z Głuszyny, ale triumf pozostał w cieniu wydarzeń poza boiskowych. Podczas całego spotkania panowała napięta atmosfera, a kibice obydwu drużyn obrzucali się nawzajem epitetami. Po zakończeniu gry kibice Startu wbiegli na boisko i zdarli transparenty rozwieszone przez gości z Głuszyny. Ponadto w tym samym dniu namysłowscy fani „odwiedzili” dom syna prezesa. W tej sytuacji wariant przenosin drużyny z Głuszyny do innego województwa, wydaje się bardzo prawdopodobny.

Ludowy Zespół Sportowy Agroplon Głuszyna
Rok założenia: 1948
Barwy: zielono – czerwono – żółte
Adres: Głuszyna ul. Główna 38
46-100 Namysłów
Prezes: Ryszard Wołczański
Trener: Andrzej Moskal

Lzs Agroplon Głuszyna ma się jak na załączonych obrazkach 👍

Opublikowany przez Opolski Związek Piłki Nożnej na 19 czerwca 2017

Reporter Sławomir Jakubowski (https://pilkaopolska.pl)