Kadra Opolskiego Związku Piłki Nożnej zakończyła swój udział w tegorocznych rozgrywkach UEFA Region’s Cup, czyli Pucharu Regionów UEFA. W finale makroregionalnych eliminacji nasz zespół minimalnie uległ wyżej notowanej reprezentacji Dolnośląskiego ZPN-u 1:2.

Opolanie dobrze weszli mecz. W pierwszych minutach to oni dominowali na zielonej murawie Stadionu Miejskiego w Grodkowie. Piłka do bramki Bartłomieja Kota wpaść jednak nie chciała. Głównie przez świetne interwencje tegoż właśnie golkipera. Gracz, który na co dzień broni dostępu do świątyni czwartoligowej Polonii-Stali Świdnica, zatrzymał m.in. Michała Kuriatę.

W 9 minucie Dolnośląski ZPN w końcu odpowiedział i od razu zrobił to bardzo skutecznie. Po faulu na Adrianie Puchale sam poszkodowany dośrodkował w pole karne. Tam najlepiej i najwyżej wyskoczył lewy defensor przyjezdnych Krzysztof Waliś i strzałem głową pokonał Arkadiusza Fessera.

OZPN nie był w stanie odpowiedzieć. Mało tego, kontrolę nad meczem przejęła kadra Jacka Kołodziejczyka. Dużo działo się pod bramką Fessera, ale gospodarze byli na tyle dobrze zorganizowani w defensywie, że niwelowali wszystkie zapędy zespołu z Dolnego Śląska. Z drugiej strony próbowali kontratakować.

Po jednym z takich wypadów, już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, blisko pola karnego faulowany został Bartłomiej Rakowski. Do piłki podszedł Maciej Rakoczy, który zdecydował się na mocne, płaskie wstrzelenie piłki w pole karne. Ta trafiła w słupek, a później na głowę idealnie ustawionego Kacpra Kamińskiego. Napastnik Małejpanwi Ozimek nie mógł się pomylić i znów był remis. To był ostatni akcent pierwszej odsłony, bo zaraz po strzale pan Mariusz Goriwoda zaprosił wszystkich na przerwę.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Nadal częściej przy piłce byli przedstawiciele województwa dolnośląskiego. Z drugiej strony aktywny był Maksymilian Podgórski. Jednak snajper Stali Brzeg często musiał rywalizować z dwójką wysokich i silnych stoperów Dolnośląskiego ZPN-u – Łukaszem Szukiełowiczem i przede wszystkim Pawłem Niemienionkiem.

Druga i, jak się później okazało, zwycięska bramka padła znów po stałym fragmencie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę za pole karne wybili defensorzy OZPN-u. Ta jednak spadła idealnie na nogę super-snajpera Kamila Kurianowicza i napastnik ten, idealnym uderzeniem, pokonał Fessera.

Gospodarze rzucili się do ataku. W ostatnim kwadransie mieli jeszcze dwie okazję, żeby znów doprowadzić do wyrównania. Bohaterem Opolskiego ZPN-u mógł został Jakub Pielok – na co dzień gracz iPrime’u Bogacica. Najpierw jego centrostrzał końcami palców na rzut rożny sparował Kot. A w samej końcówce Pielok strzałem głową minimalnie chybił.

Tym samym, do ostatniego etapu krajowych eliminacji, awansował zespół z Dolnego Śląska. W nim kadra trenera Kołodziejczyka zmierzy się z pozostałymi trzema triumfatorami makroregionalnych eliminacji.