To dopiero trzecia wiosenna kolejka Bank Spółdzielczy w Leśnicy IV Ligi Opolskiej a już praktycznie mieliśmy wszystko – niespodzianki, fantastyczne widowiska i mecze, które żyją w mediach społecznościowych długo po ich zakończeniu. Do tej trzeciej grupy z pewnością należy potyczka Odry II Opole z Polonią Karłowice. Na boisku pojawili się zawodnicy, których na co dzień można oglądać w Fortuna I Lidze, więc i triumf 10:0 nie wszystkich pewnie zaskoczył. Świetne widowisko mogliśmy za to zobaczyć w Ozimku, gdzie Małapanew pewnie pokonała Ruch Zdzieszowice. Pora na raporty z wszystkich opolskich czwartoligowych aren.

STAL BRZEG – PROTEC VICTORIA CHRÓŚCICE 2:0 (0:0)

73’ Michał Sypek 1:0
90’+5’ Patryk Drożyński 2:0

Sędziowali – Damian Buszka – Grzegorz Orzeł, Marcin Winiarz

Brzeżanie przystępowali do tego spotkania znając wynik piątkowej potyczki w Ozimku. A co za tym idzie, żeby nadal trzymać mocny kontakt z Małąpanwią musieli po prostu wygrać. Natomiast Victoria chciała wymazać plamę z Grodkowa, gdzie bardzo szybko było jasne, że punktów z Polonią Nysa to ona nie wywalczy.

I faktycznie ekipa Dariusza Kaniuki grała zupełnie inaczej. Na plus pierwsza połowa i szybka reakcja po wydarzeniach sprzed tygodnia. Efekt – bezbramkowy remis do przerwy. W drugiej jednak Stal zdołała przełamać defensywę Victorii. Najpierw trafił Michał Sypek, a w doliczonym czasie gry wynik spotkania ustalił jeszcze Patryk Drożyński. Warto jeszcze dodać, że goście kończyli ten mecz w osłabieniu, bo w 90 minucie drugi żółty kartonik od Damiana Buszki zobaczył Marek Waindok.

POLONIA NYSA – FORTUNA GŁOGÓWEK 1:0 (1:0)

26’ Kacper Duda

Sędziowali – Bartosz Owsiany – Krzysztof Glensk, Michal Sasim

Drugie zwycięstwo Polonii Nysa z rzędu. To bardzo dobry prognostyk dla trenera Andrzeja Moskala. I o ile triumf przed tygodniem z Victorią był pewnie wkalkulowany w plan tego sezonu, to jednak w tej potyczce faworytem wydawała się Fortuna.

Tutaj więc widzielibyśmy małą niespodziankę tej kolejki. Jedyne, co pozostało bez zmian to to, że w starciach, w których gra zespół z Głogówka, nie ma co liczyć na festiwal bramek. W Grodkowie wystarczyła tylko jedna – ta Kacpra Dudy z 26 minuty.

I tym sposobem Polonia zaczęła delikatnie pukać do czołówki ligi. Co prawda właśnie do Fortuny traci 6 punktów, ale 6. miejsce może w tym momencie cieszyć. A ekipa z Głogówka, no cóż, już chyba na dobre wypisała się z możliwości walki o zwycięstwo w lidze.

POGOŃ PRUDNIK – LZS DOMASZKOWICE 0:3 (0:0)

57’ Tomasz Kowalczyk 1:0
62’ Marcin Ściański 2:0
90’+2’ Jakub Mandala 3:0

Sędziowali – Dawid Tkacz – Artur Kulpa, Mateusz Kacprzak

Dwa pierwsze wiosenne spotkania przebudowanego zespołu Pogoni dawały prudnickim kibicom względne nadzieję. Jednak spotkanie z Domaszkowicami pokazało, że drużynie Mariusza Półchłopka będzie trudno utrzymać się w lidze wojewódzkiej. Domaszkowice złapały natomiast duży oddech.

Pierwsza połowa jeszcze była wyrównana, ale w drugiej zespół Marcina Krótkiewicza był już zdecydowanie stroną przeważającą. Na liście strzelców zapisywano, w kolejności, Tomasza Kowalczyka, Marcina Ściańskiego i Jakuba Mandalę, który jeszcze niedawno biegał w koszulce prudnickiego zespołu.

Drugi sezon z rzędu czwartoligowcy będą patrzeć również na tabelę III Ligi. Tam w bardzo trudnej sytuacji jest LZS Starowice, co oznacza, że z IV Ligi mogą spaść dwie ekipy, a te z lokat 13. i 14. zagrają w barażach. Po tym zwycięstwie Domaszkowice obecnie mogą spać nieco spokojniej.

PPO PIAST STRZELCE OPOLSKIE – IPRIME BOGACICA 0:0

Sędziowali – Paweł Dul – Paweł Żyłka, Filip Szostak

Jeszcze kilka remisów strzeleckiego zespołu i będzie się ich uważać za mistrzów dzielenia się punktami. Ten jednak jest cenny, bo Piast zdołał zatrzymać wciąż świetnie dysponowanego beniaminka z Bogacicy.

Tym razem iPrime nie dał rady zagrać tak dobrej drugiej połowy jak tydzień i dwa tygodnie temu. Bo to właśnie drugie części meczów z Odrą II Opole czy LZS-em Piotrówka przesądzały o triumfie drużyny Michała Buły.

iPrime nadal trzyma kontakt z Małąpanwią i Stalą. Piast spadł na miejsce 10., ale tam jest taki ścisk, że tak naprawdę jedno zwycięstwo spowoduje, że strzelczanie mogą awansować na lokatę oznaczoną cyfrą 6.

ODRA II OPOLE – POLONIA KARŁOWICE 10:0 (4:0)

4’ Maksymilian Hebel 1:0
5’ Michał Zboch 2:0 (s.)
33’ Piotr Żemło 3:0
39’ Marcel Sluga 4:0
50’ Franco Sarmiento 5:0
51’ Marcel Sluga 6:0
55’ Konrad Nowak 7:0
58’ Maksymilian Hebel 8:0
70’ Franco Sarmiento 9:0
84’ Krzysztof Duliniec 10:0

Sędziowali – Kamil Zator – Łukasz Ślusarek, Krystian Kulej

Nie będziemy rozpisywać się o tym spotkaniu. Polonia miała ogromnego pecha, że mecz z rezerwami Odry Opole przypadł na przerwę reprezentacyjną w Fortuna I Lidze. Niebiesko-czerwoni wykorzystali możliwość gry piłkarzy pierwszego zespołu w jego rezerwach. A że zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony, to i wynik jest imponujący.

Dobrze, że mecz ten odbył się teraz. Gdyby była to ostatnia kolejka BS w Leśnicy IV Ligi Opolskiej a karłowiczanie walczyliby o utrzymanie, to wtedy o tym spotkaniu mówiło by się znacznie dłużej…

LZS PIOTRÓWKA – LZS WALCE 1:0 (0:0)

55’ Kamil Szczypiński (k.)

Sędziowali – Przemysław Burliga – Tomasz Protasiuk, Krzysztof Majowski (Śląski ZPN)

Efekt nowej miotły w Piotrówce czy powrót do słabej formy LZS-u Walce? A może jedno i drugie? Nie zmienia faktu, że gospodarze zgarnęli niezwykle ważne trzy punkty, spychając właśnie drużynę Łukasza Kabaszyna na 14. miejsce.

Jedynego gola w tym meczu, w 55 minucie, strzelił Kamil Szczypiński. To etatowy wykonawca rzutów karnych w Piotrówce i tym razem nie zawiódł swojej drużyny.

Wynik tego meczu spowodował jeszcze większy ścisk w dole stawki. Walka o utrzymanie będzie więc trwała bardzo długo.

MKS GOGOLIN – PO-RA-WIE WIĘKSZYCE 3:0 (1:0)

28’ Szymon Tandereszczak 1:0
48’ Jakub Cymerman 2:0
89’ Tymoteusz Paliga 3:0

Sędziowali – Marcin Biegun – Wojciech Kowalczyk, Przemysław Piotrowski

Wynik tego meczu to dowód na to, że MKS Gogolin się nie poddał i będzie jeszcze walczył o utrzymanie na tym poziomie rozgrywkowym. Bo to nie było przypadkowe, szczęśliwe zwycięstwo a pewna wygrana po kontrolowanym spotkaniu.

Trafiali ci, na których już jesienią mógł liczyć Adrian Pajączkowski. Teraz jednak wykazali się oni znacznie lepszą skutecznością i to przeważyło o triumfie gogolinian.

Strata do LZS-u Walce jest jednak spora. Wynosi ona obecnie aż 9 punktów. A to przecież dopiero miejsce, które prawdopodobnie da jedynie grę w barażach. Z tym, że baraże nie muszą oznaczać od razu degradacji…

MAŁAPANEW OZIMEK – RUCH ZDZIESZOWICE 5:2 (2:1)

5’ Paweł Kubiak 1:0
45’+1’ Michał Bienias 2:0 (k.)
45’+5’ Dariusz Zapotoczny 2:1 (k.)
63’ Paweł Kubiak 3:1
82’ Dzheims Poshon Kosia-Fomba 3:2
87’ Michał Bienias 4:2 (k.)
90’+7’ Pavlo Koval 5:2

Sędziowali – Dawid Matyszczak – Jacek Babiarz, Przemysław Dudek

Zdecydowanie był to najlepszy mecz tej kolejki. Zresztą też tak był zapowiadany. Przy okazji były to hutnicze derby, które co roku wzbudzają wiele emocji – i na boisku, i poza nim.

Gospodarze kapitalnie weszli w to spotkanie i szybko wyszli na prowadzenie. Sporo się działo jednak w doliczonym czasie gry, bo to właśnie wtedy Michał Bienias i Dariusz Zapotoczny wykorzystali rzuty karne. Kluczowy moment spotkania miał miejsce przy stanie 2:1 dla Małejpanwi. Kolejną jedenastkę obronił wówczas debiutujący w Ozimku Kacper Kapica. A chwilę później trafił znów Paweł Kubiak i Małapanew miała względny spokój. Mimo ataków zdzieszowiczan ekipa Wojciecha Scisły kontrolowała mecz i ostatecznie pewnie wygrała.

Dzięki kompletowi punktów Małapanew nadal jest liderem IV Ligi. Czy nim będzie po świątecznej kolejce – to się okaże. Bo właśnie teraz w sobotę czeka nas kolejny hit – starcie Małejpanwi z brzeską Stalą.

Zebrał – Jakub Trzaska