Piłkarze Małejpanwi Ozimek okazali się najlepszymi w pierwszej części sezonu 2023/2024 w Bank Spółdzielczy w Leśnicy IV Lidze Opolskiej. Na podium przerwę zimową spędzą również spadkowicz z III Ligi – Stal Brzeg oraz rewelacyjny beniaminek – iPrime Bogacica.

12 wygranych, 2 remisy i tylko jedna porażka – to bilans Małejpanwi Ozimek w rundzie jesiennej opolskiej IV Lidze. Ta porażka przydarzyła się zespołowi Wojciecha Scisło na początku sezonu. Dokładnie w 3. kolejce, kiedy to w Zdzieszowicach miejscowy Ruch wygrał 5:3. Świetnie dysponowany, ofensywnie grający zespół „Hutników” zatrzymać zdołały jeszcze tylko PPO Piast Strzelce Opolskie (remis 1:1) i Po-Ra-Wie Większyce (remis 1:1).

Jesienne pojedynki z Małąpanwią wymazać z pamięci będą chcieli natomiast piłkarze prudnickiej Pogoni, rezerw pierwszoligowej Odry Opole czy LZS-u Piotrówka. W tych trzech spotkaniach lider BS w Leśnicy IV Ligi Opolskiej strzelił aż… 19 bramek. Stracił zaledwie jedną – tę strzelił Małejpanwi Maksymilian Paszkowski w 87 minucie starcia z Odrą. Z Pogonią ozimczanie wygrali 8:0 a z Piotrówką 6:0.

O pierwszym miejscu w tabeli rundy jesiennej zadecydowało starcie w Bogacicy. Wówczas i iPrime, i Małapanew miały tyle samo punktów na koncie – po 32. Na pierwszym miejscu był jednak beniaminek, który mógł się pochwalić lepszym bilansem bramek. W meczu o fotel lidera lepsza okazała się jednak drużyna z Ozimka, która wygrała 1:0. Jedynego gola w tym pojedynku strzelił Michał Bienias z rzutu karnego.

Porażkę iPrime’u wykorzystała Stal Brzeg. To zespół, który rok zakończy na pozycji wicelidera. Ubiegłosezonowy spadkowicz był wymieniany jako główny faworyt do awansu. I do tej pory gra na miarę tych oczekiwań.

Podobnie jak Małapanew, brzeżanie przegrali zaledwie raz. To właśnie zespół z Ozimka był jedynym pogromcą zółto-niebieskich. W tym meczu także padła jedna bramka, również strzelona z rzutu karnego i również przez Bieniasa. Jeśli już pozostawiamy w domyśle iPrime, to właśnie ta drużyna jest jedną z dwóch, z którymi zespół Pawła Schmidta podzielił się punktami. Na boisku rywala padł remis 2:2. Po trzy bramki strzeliły ekipy Stali i LZS-u Domaszkowice w bezpośrednim starciu. To drugi z remisów jesiennego wicelidera.

Stal może się pochwalić również największym jesiennym zwycięstwem. W 14. kolejce brzeżanie aż 11:0 rozbili outsidera rozgrywek – Pogoń Prudnik. Po dwa trafienia w tym meczu zanotowali Jakub Chołast, Maksymilian Podgórski, Maciej Rakoczy i Korneliusz Karolczak. Po jednym natomiast Dawid Poniewierski, Mateusz Dychus i Jerzy Zender.

Podium uzupełnia rewelacyjny beniaminek z Bogacicy. To właśnie ten zespół był najdłużej na pierwszy miejscu, a zmieniło to dopiero wspomniane wyżej starcie z Małąpanwią. Ostatecznie premierową część sezonu drużyna Michała Buły zakończyła na 3. miejscu z dorobkiem 35 punktów. Jej bilans to 11 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki. Oprócz ozimczan pogromcami iPrime’u byli jeszcze piłkarze Fortuny Głogówek.

Ekipa z Bogacicy także może się pochwalić wynikiem dwucyfrowym. Podobnie jak Stal rozbiła ona Pogoń, tyle że 10:1. Połowę bramek zdobył super snajper beniaminka Jakub Pielok. Na liście strzelców zapisano również nazwiska Michała Mazura, Miłosza Culicia, Mateusza Kiecko, Miłosza Reischa i Tomasza Knejskiego.

Rundy jesiennej dobrze wspominać nie będą natomiast właśnie piłkarze Pogoni. Dwucyfrowe straty w meczach to jedno, ostatnia lokata w tabeli – drugie. Prudniczanie sięgnęli tylko po trzy punkty – za zwycięstwo z MKS-em Gogolin 1:0. Jedynego gola strzelił w nim Miłosz Moskal. I to by było na tyle, bo 14 kolejnych drużyna Marcina Wichra już przegrała. Straciła przy tym aż 65 bramek, zdobywając zaledwie 11. To najgorsza statystyka ze wszystkich czwartoligowych drużyn.

Dużo pracy także przed zawodnikami MKS-u Gogolin i LZS-u Domaszkowice. Znacznie gorsze nastroje są w obozie tych pierwszych, którzy do bezpiecznego miejsca tracą aż… 11 punktów. Jedno zwycięstwo (z LZS-em Walce) i dwa remisy to zdecydowanie zbyt mało, żeby myśleć o wysokim miejscu w tabeli. Domaszkowice do miejsca gwarantującego bezpośrednie utrzymanie tracą zaledwie trzy oczka. To oznacza, że jedno zwycięstwo i dobre wyniki na innych boiskach w pierwszej wiosennej kolejce spowodują, że LZS już w tej strefie nie będzie.

Jesienią najwięcej bramek zdobył zespół iPrime’u – 49. Nie ma się co dziwić skoro w tym zespole gra najlepszy strzelec rozgrywek. Jakub Pielok zanotował już 18 trafień. Trzy mniej na koncie ma Piotr Strzelecki z Ruchu Zdzieszowice a po 12 bramek zdobyli Pavlo Koval z Małejpanwi i Beniamin Glinka z PPO Piasta Strzelce Opolskie.