Dość często opowiadam czy to na tzw. zdania odrębne sędziów czy też na zwykłe pytania odnośnie różnych sytuacji boiskowych. Często są to pytania sędziów spoza szczebla centralnego. Doszedłem do wniosku, że wskazane jest upowszechnianie tych ciekawszych odpowiedzi, wtedy gdy mogą one służyć Waszemu rozwojowi. Ważny jest również kontekst tych odpowiedzi dlatego też w moich mailach znajdować się będą też zadane pytania i rozważania sędziów. Myślę, że autorzy tych pytań/rozważań nie będą mi mieli tego za złe – ten się nie myli kto nic nie robi a ten kto pyta nie błądzi. Oto pierwsza z korespondencji. Dodam, niezależnie od pierwszego zdania poniżej, że uprawnione jest używanie określenia „faul” również w odniesieniu do zagrania piłki ręką.
KLIP: 90+4min spa-dogso: Faul jakim jest zagranie piłki ręką jest tak samo traktowany jak faul bez możliwości zgrania piłki a także z możliwością ale gdy najpierw ma miejsce faul a dopiero potem zagrana jest piłka. Czyli oceniając czy taki faul pozbawił przeciwnika DOGSO bierzemy pod uwagę tylko szybkość i kierunek ruchu piłki przed faulem. I dlatego Twoja analiza jest z gruntu błędna. Piłka po niefortunnej interwencji bramkarza (gdzie ta kontrola piłki?) porusza się na tyle lekko, że napastnik przejmując ją (gdyby bramkarz nie popełnił faulu) miałby przed sobą tylko jednego obrońcę. Leżący na ziemi bramkarz (z takiej pozycji animujesz go), gdyby nie zagrał piłki ręką nie miałby szans na włączenie się do walki o piłkę. Napastnik musiałby być, w momencie faulu bramkarza, znacznie dalej od miejsca jego popełnienia (dotknięcia ręką piłki).
To jest czarno-białe DOGSO.
Dalszy ciąg „ręki” w kontekście koloru kartki.
KLIP: 81min: Jak wiemy w przypadku rozmyślnego kontaktu piłki z ręką, do oceny czy kontakt ten pozbawił drużynę przeciwną realnej szansy na zdobycie bramki (OGSO), bierze się szybkość i kierunek poruszania się piłki przed kontaktem z ręką. Oznacza to, że złapanie piłki przez bramkarza poza polem karnym tylko wtedy pozbawiałoby drużynę przeciwną realnej szansy na zdobycie bramki gdy:
– piłka leciałaby w światło bramki, i
– leciałaby ona dostatecznie szybko aby bramkarz, nie łapiąc jej w ręce i hipotetycznie biegnąc za nią, nie był w stanie jej złapać przed przekroczeniem linii bramkowej.
Nie bierze się w rozważaniach napastnika drużyny przeciwnej ponieważ był on na tyle daleko od miejsca kontaktu ręki bramkarza z piłką, że nie miałby szansy włączyć się do hipotetycznej pogoni bramkarza za nią. Dodam jeszcze tylko, chociaż będzie to dygresja, że w mojej ocenie bramkarz złapał piłkę w obrębie pola karnego. Wystarczy bowiem żeby w momencie kontaktu ręki z piłką, choćby milimetr obwodu piłki pokrywał się z linią pola karnego (patrząc z góry) a interwencja bramkarza będzie w obrębie pola karnego. A gdzie był asystent decydując o miejscu kontaktu? Niestety, to była karygodna sygnalizacja łamiąca obowiązującą we wszystkich rodzajach prawa zasadę rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego.
KLIP: 69 min: DOGSO będzie miało miejsce gdy:
– piłka będzie leciała w światło bramki i odpowiednio szybko tak, że obrońca, gdyby nie interwencja bramkarza, wyraźnie wyprzedzając napastnika, nie dogoniłby jej jeszcze w obrębie boiska.
– piłka nie będzie leciała w światło bramki ale biegnący za nią obrońca i napastnik, gdyby nie interwencja bramkarza, dogoniliby ją w obrębie boiska a obrońca nie byłby przy niej wyraźnie pierwszy.
Z płaszczyzny boiska podejmowana decyzja mogła być tylko jedna: DOGSO. Na podstawie zapisu filmowego można mieć wątpliwości czy obrońca przypadkiem nie dogoniłby piłki jeszcze w obrębie boiska. Przypominam jednak, że takie rozmyślne, ratunkowe zagranie piłki ręką traktujemy tak samo jak faul bez możliwości zagrania piłki a więc wątpliwości czy miało miejsce OGSO rozstrzygamy na korzyść drużyny atakującej. Dodam, że napastnik, gdyby nie interwencja bramkarza, w mojej ocenie nie miałby szans na skuteczne ściganie się z obrońcą ponieważ musielibyśmy uwzględnić, że na jego drodze znalazłby się bramkarz.
Zbigniew Przesmycki