Niewątpliwie swój mecz sezonu rozegrał w Krapkowicach Patryk Linek. Skrzydłowy Po-Ra-Wia Większyce ustrzelił hat-tricka, a jego zespół pokonał gospodarzy 3:2. Żadnych szans OKS-owi Olesno nie dali natomiast zawodnicy LZS-u Starowice, którzy rozbili oleśnian aż 7:0. Pora na nasze plusy i minusy po 23. kolejce czwartoligowych zmagań.

PLUSY

LZS Starowice – Nie mogło być inaczej. Zestawienie plusów tej serii rozpoczynam od LZS-u, który w Oleśnie gospodarzy zdominował w każdym piłkarskim elemencie. Już po 3 minutach zespół Jakuba Reila prowadził 2:0. Później było tylko lepiej i licznik ostatecznie zatrzymał się na 7 golach.

Stegu Start Jełowa – Drużyna Tomasza Ciastki zaskoczyła najbardziej w tej kolejce. Na własnym terenie jełowianie okazali się lepsi od wicelidera Ruchu Zdzieszowice, pokonując go 2:1. Wszystkie bramki padły z rzutów karnych, a decydującego wykorzystał Aleksander Padamczyk (też plusik dla niego). Plus jest jeszcze większy, ponieważ dzięki temu triumfowi Start awansował w tabeli i po raz pierwszy w tym sezonie plasuje się ponad strefą spadkową i barażową. Brawo!

LKS Po-Ra-Wie Większyce – Dawno Po-Ra-Wia nie było po tej stronie. Ale też sporo minęło od ostatniego momentu, kiedy ekipa spod Kędzierzyna-Koźla mogła spać względnie spokojnie. W Krapkowicach wygrała bardzo ważne spotkanie z miejscową Unią 3:2. Aczkolwiek blisko było podziału punktów, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Jarosław Wośko. Ale o tym jeszcze będzie…

Patryk Linek (LKS Po-Ra-Wie Większyce) – Skrzydłowy Po-Ra-Wia Większyce miał w sobotę tzw. dzień konia. Był autorem wszystkich trzech bramek dla swojego zespołu, dzięki czemu wygrał on w Krapkowicach 3:2. Zresztą to nie pierwszy raz, kiedy Linek jest wyróżniającą się postacią swojego zespołu. Jednak tym razem udało mu się to także przypieczętować liczbami. Znalazł się on także w trójce najlepszych w tej serii, więc i tu zabraknąć go nie mogło.

Ian Luiz i Adam Setla (LZS Starowice) – Panowie w duecie, bo cyfra 2 była ich motywem przewodnim w sobotę. Obok 7, bo w końcu tyle bramek zdobył cały zespół LZS-u. Ale i Ruiz, i Setla strzelili po 2 gole czym bardzo mocno przyczynili się do końcowego sukcesu starowiczan. Dla Setli były to już 17 i 18 trafienie w tym sezonie, dzięki czemu wciąż liczy się w walce o miano najskuteczniejszego czwartoligowego strzelca tego sezonu. Ruiz też jest w czołówce, aczkolwiek znacznie dalej niż były gracz m.in. Odry Opole.

Daniel Maibaum (KS Unia Krapkowice) – Mimo porażki Unii jeden z jej zawodników zasłużył na wyróżnienie po stronie plusów. Jest nim Daniel Maibaum, który był autorem obu trafień dla swojego zespołu. Aczkolwiek na pewno ten plus jest nieco mniejszy, niż ten po stronie Linka.

 

MINUSY

Ruch Zdzieszowice – W naszym ostatnim Studiu BS w Leśnicy IV Ligi Opolskiej skrzydłowy Ruchu Dariusz Zapotoczny mówił, że jego zdaniem bezpośredni mecz LZS-u Starowice z Ruchem nie zdecyduje o awansie do IV Ligi. Że jeszcze starowiczanie punkty stracą… Tymczasem już dzień później to zdzieszowiczanie punkty stracili. I to na terenie Startu Jełowa, który jeszcze niedawno był głównym i pierwszym kandydatem do spadku. Teraz już nie są, a Ruch nie jest też pierwszym do awansu.

OKS Olesno – Nie ma wątpliwości, że wiosna nie jest dobrą porą roku dla OKS-u. Ekipa z Olesna systematycznie spada w ligowej stawce, obecnie plasując się już na miejscu barażowym. A to oznacza, że będzie się ona bić o ligowy byt do samego końca. W tej kolejce OKS nie dojechał na własne boisko. Chwilę po rozpoczęciu meczu Starowice prowadziły już 2:0, skończyło się na siedmiu wpuszczonych golach…

Jarosław Wośko (KS Unia Krapkowice) – Jedno wydarzenie może zmienić wszystko. Tak właśnie było w Krapkowicach. W 76 minucie do rzutu karnego w meczu Unii z Po-Ra-Wiem podszedł właśnie Wośko i… go nie wykorzystał. Miało to być trafienie na 3:3. Krapkowiczanie musieli więc uznać wyższość rywala i znów okupują ostatnie miejsce w zestawieniu IV Ligi.

 

Jakub Trzaska