W ostatnią sobotę maja nasz reporter dotarł do Głubczyc, aby obserwować spotkanie pomiędzy ekipą miejscowej Polonii, a drużyną PoRaWia Większyce. Po zakończeniu rundy jesiennej obu rywali dzielił zaledwie jeden punkt i byli to murowani kandydaci do wygrania rywalizacji w BS 4 Lidze opolskiej.

Obecnie sytuacja w ligowej tabeli jest bardziej zagmatwana i wynik tego pojedynku jeszcze niczego nie przesądza. Przed spotkaniem nasz przeprowadził rozmowę z prezesem klubu gospodarzy Markiem Curyło.

– Jakie wrażenia po środowym wojewódzkim finale Pucharu Polski?
– Bardzo ładne widowisko, bardzo ładna oprawa, wszystko ładnie przygotowane. To było prawdziwe święto opolskiej piłki. Nasz region dawno czegoś takiego nie widział. Za przygotowanie wielkie podziękowania dla prezesa Tomasza Garbowskiego. To był jego pomysł autorski i uważam, że to był strzał w dziesiątkę. Jeden mankament, jeden ból, to fakt, że nas tam nie było.

– Tym większy żal, że piłkarze Polonii Głubczyce byli faworytem w spotkaniu półfinałowym PP z ekipą z Gronowic.
– To duży niedosyt zarówno dla mnie, jak i dla drużyny. Nastawialiśmy się bardzo mocno na finał PP. To był dla nas taki punkt kulminacyjny rundy wiosennej. Niestety nie wyszło, skupiamy się teraz na lidze. Chcemy jak najlepiej zakończyć rozgrywki w IV lidze w tym sezonie.

– Ta porażka była „ukoronowaniem” słabego startu Polonii na wiosnę.
– Czy start był słaby, to ciężko powiedzieć. W lidze nie przegraliśmy żadnego spotkania, tylko ten pucharowy mecz w Gronowicach. Zanotowaliśmy serię remisów i tak naprawdę byliśmy drużyną niepokonaną w lidze. Zauważyłem po relacjach w drużynie, jak i pomiędzy trenerem a zawodnikami, że jednak czegoś brakuje. Podjęta została zatem decyzja o pożegnaniu się z trenerem Marcowem.

– Środowisko piłkarskie odebrało to jednoznacznie. Głubczyce zwalniają trenera, bo chcą podjąć walkę o awans do III ligi.
– Po części to było powodem. Wyniki nie do końca mnie satysfakcjonowały i uważałem, że musimy dokonać pewnej zmiany i ta zmiana została dokonana. Czy przyniesie nam sukces, zwycięstwo w rozgrywkach, to czas pokaże. Z różnych powodów ciężko mi było znaleźć odpowiedniego kandydata na trenera. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że drużynę powierzę chłopakom z zespołu, którzy mają uprawnienia trenerskie.

– Chodzą słuchy, że w poszukiwaniu trenera przedstawiciele klubu dzwonili do różnych szkoleniowców oferując przyzwoite, jak na tą klasę rozgrywek pieniądze.
– Trenerom?
– Tak, trenerom.
– Ciężkie pytanie. Nie ukrywam, że jestem nim zaskoczony. Płacimy realnie, tyle ile możemy zapłacić. Nie wiem, czy to są astronomiczne, czy duże pieniądze. Według mnie odpowiednie do klubu Polonia Głubczyce.

– Łącznie z dzisiejszym, do końca rozgrywek pozostało 7 spotkań. Z czego 6 na własnym boisku. Kalendarz ułożył się dla Polonii idealnie.
– To nie do końca kalendarz. Remont infrastruktury stadionu jesienią 2016 był realizacją planu, który sobie wspólnie ustaliliśmy z burmistrzem Głubczyc. Wyremontowaliśmy w tym czasie szatnie, a także odnowiliśmy prysznice i toalety. Wymieniliśmy wszystkie okna w budynku klubowym i ociepliliśmy go. Jest też nowa elewacja. Dlatego rundę jesienną rozgrywaliśmy na wyjazdach, a wiosenną będziemy rozgrywać w Głubczycach.

– Dogodny terminarz jest faktem i sprzyja klubowi.
– Nie ukrywam, że chcielibyśmy to wykorzystać i zapunktować w tych spotkaniach za trzy oczka.

– Pozycja w tabeli, korzystny układ gier sprawiają, że trzeba liczyć się z tym, że Głubczyce wywalczą awans do 3 ligi.
– Z panem burmistrzem ustaliliśmy, że spotkamy się na przełomie maja i czerwca, gdy tabela ligowa będzie w miarę ukształtowana. Zastanowimy się wspólnie jak będzie wyglądała dalsza droga Polonii. Z tego co wiem miasto zabezpieczyło część środków finansowych na wypadek naszego awansu. Na pewno trzeba też będzie pozyskać szerszą grupę sponsorów. Drużyna będzie wymagała kosmetyki w uzupełnieniu kadry, ale będziemy starać się pozyskać zawodników z okręgu głubczyckiego, bądź ościennego. Na pewno nie będzie tutaj tworzona armia zaciężna zawodników ze Śląska.

– Pozyskać nowych zawodników to jedno, a utrzymać dotychczasowych to drugie. Ma Pan w swoim zespole super snajpera Łukasza Bawoła. Taki piłkarz pewnie wzbudza zainteresowanie innych klubów.
– Oczywiście inne kluby pytają o niego, gdyż Łukasz robi nam „dobrą robotę”. To zawodnik urodzony do gry w ataku i strzelania bramek, ma to „coś”. Rozmawiałem z nim osobiście i powiedział, że ma 31 lat i w tym wieku zbyt dużej kariery już nie zrobi. Do tego ma stabilną prace, więc wiem, że raczej zostanie w Głubczycach.

ŁYK HISTORII

Klub powstał 1945 roku najprawdopodobniej we wrześniu. Rok później rozegrał spotkanie w Racławicach z Armią Radziecką, którą pokonał 6-0.

Obok piłki nożnej istniały w Polonii także inne sekcje. Była to m.in. lekkoatletyka, tenis stołowy. W latach 1948-50 w 2 lidze występowali siatkarze, a w latach 70- tych w lidze wojewódzkiej grały siatkarki. Z kolei koszykarze w 1973 walczyli o ligę międzywojewódzką. W latach 1977-80 badmintoniści Polonii Głubczyce 3-krotnie zdobywali drużynowe mistrzostwa Polski. Do tego dochodziły tytuły mistrzów Polski wywalczone indywidualnie. Sekcję badmintona przekazano później do Technika Głubczyce.

Najlepszy okres w historii klubu piłkarskiego miał miejsce na przełomie lat 40/50- tych. Wtedy to zespół Polonii toczył boje z ekipami Górnika Zabrze, Polonii Bytom, Odry Opole czy Piasta Gliwice. W latach 1961-1963 poloniści występowali w lidze okręgowej (na ówczesnym 3 poziomie rozgrywkowym). Udział w 3 lidze miał miejsce w latach 1982/83 oraz 1985/86. W tej współczesnej 3 lidze (4 poziom rozgrywkowy) drużyna z Głubczyc występowała w latach 2012-14.
Wielkim sukcesem klubu był udział w edycji Pucharu Polski w 1963 roku. Polonia po wyeliminowaniu Śląska Wrocław i warszawskiego Ursusa, podejmowała na wypełnionym po brzegi głubczyckim stadionie I-ligowy zespół wielkiej Legii Warszawa. Goście przyjechali do Głubczyc z Brychczym, Piechniczkiem, Blautem i Apostelem na czele. W meczu, który przeszedł do historii głubczyckiej piłki, miejscowi ulegli renomowanym rywalom 1-11.

Najbardziej znanym piłkarzem, którzy występował w barwach Polonii był Wojciech Małocha. Zawodnik ten w 1993 roku przeszedł do Widzewa Łódź za 200 milionów „starych” złotych.

Obecnie w klubie działa jedynie sekcja piłkarska. Na chwilę obecną Polonia Głubczyce szkoli w 4 grupach młodzieżowych. W skrzatach trenuje 17 dzieciaczków, w żakach 20, w orlikach również 20, a w młodzikach 18 chłopców. Najliczniejsza jest grupa juniorów młodszych, która liczy 24 piłkarzy.
Materiały dotyczące historii Polonii przygotował Robert Stebnicki. Pan Robert, zwany też „Poloniuszem” współpracował wcześniej z „Głosem Głubczyc”, „Tygodnikiem Głubczyckim” i „Echem Gmin – Kędzierzyńskie”. Obecnie jest na ukończeniu „Dziejów Polonii Głubczyce”. Po zgromadzonych materiałach widać, że będzie to pokaźne dzieło, które pan Robert chce wydać na 75- lecie klubu.

Spotkanie zakończyło się wygraną polonistów, którzy dzięki temu dalej liczą się w rywalizacji o awans do 3 ligi.

Klub Sportowy Polonia Głubczyce
Rok założenia: 1945
Barwy: niebiesko-biało-czerwone
Adres: Plac Sportowy 1
48-100 Głubczyce
Prezes: Marek Curyło
Trener: Piotr Jamuła i Jakub Milewski

Pozdrawiamy Polonia Głubczyce!

Opublikowany przez Opolski Związek Piłki Nożnej na 28 maja 2017

Reporter Sławomir Jakubowski / pilkaopolska.pl