LUKS Rolnik II Głogówek został zwycięzcą tegorocznej edycji Pucharu Polski kobiet na szczeblu województwa (fot. Jakub Trzaska)

2:1 – takim rezultatem zakończył się tegoroczny finał Pucharu Polski kobiet na szczeblu województwa. Zwycięską bramkę dla drugiej drużyny LUKS Rolnika Biedrzychowice-Głogówek, w doliczonym czasie gry, zdobyła Magdalena Truszczak.

Niemal pełne trybuny, młodzi adepci wyprowadzający piłkarki z tunelu oraz hymn Polski – oprawa wojewódzkich finałów Pucharu Polski co roku stoi na najwyższym poziomie. Wczoraj w Branicach nie mogło więc być inaczej. Na stadionie, na którym na co dzień w Football World Klasie Okręgowej gra miejscowy Orzeł, pojawiły się tym razem zespoły kobiece – rezerwy drugoligowego LUKS Rolnika Biedrzychowice-Głogówek i trzecioligowa KS KOMAX Unia Opole. Ten sam zestaw walczył o pucharowy triumf przed rokiem, wówczas lepsze okazały się opolanki.

Zespół z Głogówka chciał więc się Unii zrewanżować i to on starał się szybko przejąć inicjatywę na boisku w Branicach. Jednak od pierwszego gwizdka widać było, że zespół Tomasza Lechowicza nie będzie się tylko bronił. W pierwszym kwadransie to właśnie opolanki wyglądały lepiej i dwukrotnie mogły zaskoczyć defensywę Rolnika. Jednak strzał m.in. Malwiny Bystrowskiej zdołała obronić Anna Giercuszkiewicz.

W kolejnych minutach rezerwy drugoligowca zaczęły przejmować inicjatywę. W środku pola dobrze funkcjonował duet Ilona Kujawska – Aleksandra Sobkowicz. To właśnie na nich z reguły kończyły się szybkie wyprowadzenia piłki przez Unię. Na lewym skrzydle szalała także Wiktoria Stącel. Za każdym razem jednak dobrze interweniowały obrończynię opolskiego zespołu, a nawet jeśli piłka mijała ostatnią linię Unii, to na posterunku była jeszcze Ewa Gatak. Do przerwy więc bramek nie oglądaliśmy.

Po zmianie stron Rolnik już w pełni dominował, natomiast Unia starała się wyprowadzać zabójcze kontry. Swoje szanse miała m.in. Julia Baron, która na boisku pojawiła się właśnie w przerwie. Piłka do siatki wpaść jednak nie chciała. Dokładnie taki sam obraz mieliśmy po przeciwległej stronie boiska. Tutaj próbowała i Stącel, i, również wprowadzona przed drugą odsłoną spotkania, Martyna Małolepsza.

Zmieniło się to dopiero w minucie 73. Świetne dośrodkowanie na pole karne, strzałem głową, wykorzystała kompletnie niepilnowana Paulina Herzog i Unia mogła się cieszyć z prowadzenia w finale.

To trwało jednak tylko 7 minut. Wówczas zza pola karnego uderzyła aktywna Sobkowicz, piłkę przed siebie wypluła Gatak. Dopadła do niej kapitan Rolnika Ilona Kujawska i pewnym strzałem pokonała bramkarkę Unii. Przy próbie interwencji Gatak doznała jeszcze groźnie wyglądającego urazu. Po dłuższej przerwie była jednak w stanie kontynuować grę.

Właśnie przerwa spowodowana urazem 20-latki „nakazała” pani sędzi Katarzynie Gaweł doliczyć aż 10 minut. W tym momencie Unia starała się zaciekle bronić, Rolnik natomiast ruszył po drugą bramkę. Na zegarze widniała już 97 minuta, kiedy kapitalne prostopadłe podanie otrzymała Magdalena Truszczak. Skrzydłowa zespołu Arkadiusza Fludera uniknęła pozycji spalonej i przelobowała próbującą interweniować Gatak.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i druga drużyna Rolnika mogła się cieszyć z końcowego triumfu.

LUKS Rolnik II Głogówek – KS KOMAX Unia Opole 2:1 (0:0)

  • 73′ Paulina Herzog 0:1
  • 80′ Ilona Kujawska 1:1
  • 90’+7′ Magdalena Truszczak 2:1