Pierwsza groźna akcja kluczborskiego finału miała miejsce już w 6 minucie. Łukasz Chodyga sprytnie dośrodkował z wolnego na głowę Dawida Pożaryckiego, który był bardzo blisko, ale Grzegorz Kleemann instynktownie odbił strzał kapitana Stali. Początkowe minuty należały zatem do brzeżan, którzy szukali szczęścia głownie po stałych fragmentach gry. W 13 minucie powinni prowadzić, kiedy piłka spadła wprost pod nogi znajdującego się na 7 metrze Bartłomieja Kulczyckiego, jednak ten fatalnie spudłował. Starowiczanom tlenu dostarczał przede wszystkim niezły technicznie i szybki w swych poczynaniach Brazylijczyk Elton Oliveria Dos Santos.
Pętla na LZS-e zacisnęła się na dobre w 24 minucie i to, że nie doszło do otwarcia wyniku, to tylko i wyłącznie zasługa Klemanna. Bramkarz gospodarzy najpierw wyszedł obronną ręką z pojedynku sam na sam z Tomaszem Gajdą, by za chwilę obronić nogami uderzenie Łukasza Żeglenia. W międzyczasie któryś ze Stalowców przymierzył w słupek, więc reprezentant BS 4 ligi opolskiej mógł mówić o wielkim szczęściu. Nie trwało ono zbyt długo, ponieważ po następnej akcji Brzeg w końcu dopiął swego. Kiedy mijały dwa kwadranse piłkę po szarży Chodygi w polu karnym zatrzymał ręką Piotr Józefkiewicz, a „wapno” na gola pewnie zamienił Żegleń. Gospodarze, bo taką rolę wylosował i pełnił w Kluczborku klub ze Starowic, oprócz jednego zamieszania po dośrodkowaniu z kornera, kiedy z piłką minął się Amin Stitou, nie zagrozili poważnie bramce rywala.
Po zmianie stron na placu gry niewiele się działo… do 60 minuty. To właśnie wtedy podopieczni Piotra Jacka podwyższyli prowadzenie. Wprawdzie Kleemann znów świetnie interweniował po soczystym klapsie Żeglenia, lecz wobec dobitki w prawy górny róg Michała Kuriaty był już bezradny. Trzecioligowiec znów złapał rytm z pierwszej połowy i regularnie opukiwał starowicką świątynię. Na całego wrzało z prawej strony trybun, gdzie regularny doping prowadzili wyposażeni w bęben brzescy fani. „Puchar jest nasz!” niosło się echem spod krytej, a ich ulubieńcy całkowicie kontrolowali już to, co działo się na placu gry. Potężna bomba Józefkiewicza z 83 minuty i taka sama Grzegorza Stencla w doliczonym już czasie gry, które minęły światło bramki, były ostatnimi próbami na złapanie ewentualnego kontaktu. „Goście” spokojnie dowieźli korzystny rezultat i mogli szykować się do ceremonii dekoracji, a miasto Brzeg do strojenia dywanu na przyjęcie złotych medalistów z Wojewódzkim Pucharem Polski.
Finał Wojewódzki Pucharu Polski 2018/2019: LZS Starowice – Stal Brzeg 0:2 (0:1)
Stadion Miejski w Kluczborku
Bramki: 31′ Żegleń (karny), 60′ Kuriata
Żółte kartki: Babanskykh, Bonar, Elton, Jaroszyński – Kolanko, Krupnik
LZS Starowice: Kleemann – Cichocki (46. Rzepka), Sacha (k), Strząbała, Józefkiewicz, Bonar, Pawlus, Elton (61. Jaroszyński), Babanskykh (46. Jaworski), Poważny (61. Rudnik), Stencel.
Trener: Jakub Reil.
Stal Brzeg: Stitou – Kuriata, Przystalski, Maj (76. Krupski), Danielik, Kolanko (67. Szubertowski), Kulczycki (72. Cieślik), Żegleń (86. Dychus), Pożarycki (k), Gajda, Chodyga.
Trener Piotr Jacek.
Sędzia Marcin Kochanek z Opola.