Drużyna oldbojów Śląskiego Związku Piłki Nożnej wywalczyła awans do finałów Mistrzostw Polski oldbojów. Podczas Makroregionalnego Turnieju Eliminacyjnego w Kotorzu Małym ekipa prowadzona przez Jacka Góralczyka wygrała dwa spotkanie.

Zmagania w Kotorzu Małym otworzyło jednak piątkowe starcie gospodarzy – Opolskiego Związku Piłki Nożnej i Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. W barwach drużyny prowadzonej przez Krzysztofa Joba można było znaleźć zawodników, którzy nadal biegają lub jeszcze niedawno biegali po najważniejszych boiskach piłkarskich Opolszczyzny. W środku pola znaleźć można było Marcina Nowackiego, Jarosława Dragucia czy Mariusza Gnoińskiego, a za zdobywanie bramek odpowiadać miał Wojciech Scisło. Natomiast dostępu do bramki Artura Kukuczki strzec mieli m.in. Daniel Rychlewicz, Tomasz Kiel czy Arkadiusz Konfisz. W starciu z Dolnośląskim ZPN-em szczególną uwagę mieli oni poświęcić Remigiuszowi Jezierskiemu – byłemu graczowi m.in. Śląska Wrocław, Ruchu Chorzów czy Hapoelu Beer Szewa.

Opolska ekipa dobrze wywiązała się ze swoich boiskowych obowiązków. Po pierwszej połowie prowadziła 1:0 po celnym strzale z rzutu karnego Wojciecha Scisło. W drugiej połowie kolejne trafienie dorzucił Tomasz Jasiński.

Sobota była drugim dniem rywalizacji. Rozpoczęło ją starcie Śląskiego ZPN-u z Dolnośląskim. Porażka tego drugiego zespołu eliminowała go z dalszej rywalizacji. Naszpikowana gwiazdami polskiego futbolu reprezentacja ze Śląska rozbiła rówieśników z zachodniej części kraju aż 4:1. W Kotorzu Małym mogliśmy podziwiać umiejętności Ireneusza Jelenia – byłego reprezentanta Polski (29/5), gracza m.in. Wisły Płock, francuski AJ Auxerre i Lille OSC czy Górnika Zabrze. Napastnik rodem z Cieszyna dwukrotnie w tym meczu wpisał się na listę strzelców. Dwa ostatnie trafienia odnotowali Tomasz Kasprzyk, który popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu oraz Mariusz Śrutwa. Ten ostatni, tylko dla Ruchu Chorzów, zdobył 158 bramek w 381 meczach dla chorzowskiego Ruchu. Zagrał również pięciokrotnie z orzełkiem na piersi.

– W takich rozgrywkach i turniejach nie zawsze wynik sportowy ma największe znaczenie – komentował trener Dolnośląskiego ZPN-u Wojciech Górski – To świetna okazja, żeby znów się spotkać, wymienić kolejnymi doświadczeniami. Ale też i okazja, żeby na jednym boisku zagrać z piłkarzami, którymi jeszcze niedawno się fascynowaliśmy lub oglądaliśmy w telewizji – dodawał szkoleniowiec z Dolnego Śląska.

Ale to nie wszystkie znane nazwiska z reprezentacji Śląska. Trener Jacek Góralczyk mógł skorzystać jeszcze z umiejętności i doświadczenia Ryszarda Czerwca (Widzew Łódź, EA Guingamp, Wisła Kraków i 28 meczów w kadrze narodowej), Przemysława Pitrego (Lech Poznań, Amica Wronki, Górnik Zabrze i GKS Katowice), Wojciecha Grzyba (192 mecze i 25 bramek dla Ruchu Chorzów w Ekstraklasie) czy Jakuba Szmatuły, który jeszcze rok temu bronił dostępu do bramki Piasta Gliwice w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Do bezpośredniego meczu pomiędzy Opolskim a Śląskim ZPN-em obie drużyny przystąpiły więc ze zwycięstwem na koncie. Oznacza to, że ten, który wygra to starcie, awansuje dalej. Po pierwszej połowie był remis 0:0. Gra była wyrównana, choć to zespół przyjezdny był częściej przy piłce. Chwilę po zmianie stron błąd we własnym polu karnym popełnił bramkarz reprezentacji Śląska Adam Stokowy, ale żaden z graczy Opolskiego ZPN-u tego nie wykorzystał. Chwilę później kapitalną akcję przeprowadzili przyjezdni. Ryszard Czerwiec dograł rewelacyjnie w pole karne do Ireneusza Jelenia i napastnik Piasta Cieszyn pokonał Artura Kukuczkę.

Chwilę później Jeleń znów cieszył się z trafienia, ale jednak piłka nie minęła całym obwodem linii bramkowej i gol nie został zaliczony. Gospodarze starali się doprowadzić do remisu, ale ani Marcin Nowacki z rzutu wolnego, ani Wojciech Scisło z akcji nie byli w stanie trafić do siatki Śląskiego ZPN-u.

– Przyjechaliśmy na ten turniej z łatką faworyta i cieszę się, że sprostaliśmy wyzwaniu – mówił po meczu z OZPN-em Jeleń – Mamy naprawdę mocny zespół, kapitalne nazwiska, doświadczonych graczy. Cieszymy się oczywiście z awansu, ale to tylko kolejny krok ku trofeum. Chcemy w tym sezonie wygrać mistrzostwa – dodawał najlepszy strzelec eliminacji w Kotorzu Małym.

Goście wygrali więc 1:0 i z dwoma zwycięstwami na koncie mogli się cieszyć z awansu do turnieju finałowego Mistrzostw Polski oldbojów. Będzie ona bronić srebrnego medalu wywalczonego przed rokiem, choć jest też wymieniana jako kandydat do tytułu mistrzowskiego.

Partnerem turnieju jest Fundacja Piłkarstwa Polskiego.