Komunikat Wydziału Gier z dnia 28.09.2017r. nr 20/J/2017

WERYFIKACJA ZAWODÓW
I. ROZGRYWKI SENIORSKIE
Klasa Okręgowa, grupa I:
1) Wydział Gier weryfikuje zawody 7 kolejki, Klasy Okręgowej, grupa I z dnia 23.09.2017 r.: LZS Mechnice – UKS Rodło Opole jako walkower 3-0 na korzyść drużyny gospodarzy.
Drużyna gości w 8 minucie meczu został zdekompletowana.

Klasa „A”, grupa IV:
1) Wydział Gier weryfikuje zawody 6 kolejki, Klasy „A”, grupa IV z dnia 24.09.2017 r.: KS II Bodzanów-Nowy Świętów – LZS Niemysłowice-Dębowiec jako walkower 0-3 na korzyść drużyny gości (na boisku 4-1).
W drużynie gospodarzy wystąpił nieuprawiony zawodnik.

Klasa „B”, grupa VIII:
1) Wydział Gier weryfikuje zawody 6 kolejki, Klasy „B”, grupa VIII z dnia 24.09.2017 r.: LZS Kamienica Nyska – LZS Podzamcze Nysa jako walkower 0-8 na korzyść drużyny gości (na boisku 2-8).
W drużynie gospodarzy wystąpił nieuprawiony zawodnik.

Klasa „B”, grupa XI:
1) Wydział Gier weryfikuje zawody 6 kolejki, Klasy „B”, grupa XI z dnia 24.09.2017 r.: LKS Rolnik II Biedrzychowice-Partyzant Kazimierz – LZS Zawada jako walkower 0-6 na korzyść drużyny gości (na boisku 0-6).
W drużynie gospodarzy wystąpił nieuprawiony zawodnik.

2) Wydział Gier weryfikuje zawody 6 kolejki, Klasy „B”, grupa XI z dnia 24.09.2017 r.: LKS Racławia II Racławice Śląski – LZS Benfica Klisino jako walkower 7-0 na korzyść drużyny gospodarzy.
Zawody przerwane w 75 minucie meczu ze względu na znieważenie sędziego przez zawodnika drużyny gości.

II. ROZGRYWKI MŁODZIEŻOWE
KATEGORIA WIEKOWA – TRAMPKARZE:
Opolska Liga Trampkarzy:
1) Wydział Gier weryfikuje zawody 7 kolejki, Opolskiej Ligi Trampkarzy z dnia 22.09.2017 r.: BTP Stal Brzeg – TS Chemik Kędzierzyn-Koźle jako walkower 3-0 na korzyść drużyny gospodarzy.
Drużyna gości nie przyjechała na zawody w wyznaczonym terminie.

2 Liga Trampkarzy, grupa I:
1) Wydział Gier weryfikuje zawody 4 kolejki, 2 Ligi Trampkarzy, grupa I z dnia 24.09.2017 r.: MKS Wołczyn – LZS Kup jako walkower 3-0 na korzyść drużyny gospodarzy.
Drużyna gości nie przyjechała na zawody w wyznaczonym terminie.

2 Liga Trampkarzy, grupa III:
1) Wydział Gier weryfikuje zawody 3 kolejki, 2 Ligi Trampkarzy, grupa III z dnia 23.09.2017 r.: LUKS Polonia Pogórze-Łącznik – MZLKS Czarni Otmuchów jako walkower 0-5 na korzyść drużyny gości.
Drużyna gospodarzy w 23 minucie meczu został zdekompletowana.

2) Wydział Gier weryfikuje zawody 3 kolejki, 2 Ligi Trampkarzy, grupa III z dnia 23.09.2017 r.: KS Sparta Paczków – SKS GAS Grodków jako walkower 3-0 na korzyść drużyny gospodarzy.
Drużyna gości nie przystąpiła do zawodów w wyznaczonym terminie.

Komunikaty Wydziału Dyscypliny z dnia 28 września 2017r.

Wydział Dyscypliny przedstawia w poniższych załącznikach Komunikat WD nr 7 oraz Komunikat Klasa B nr 6 z dnia 28 września. Prosimy o zapoznanie się z treścią ww. dokumentów.

Gwiazda Prószków wygrała wojewódzki Puchar Polski

W środowy wieczór, w blasku jupiterów Stadionu Miejskiego w Kluczborku, rozegrany został wojewódzki finał Pucharu Polski kobiet. Naprzeciwko siebie stanęły jedenastki pierwszoligowego ULKS-u Bogdańczowice i reprezentanta 2 ligi – Gwiazdy Prószków.

Pierwszym strzałem na bramkę rywalek popisała się najstarsza na boisku Janina Ficek z Gwiazdy, która uderzyła w 3 min z 20 metrów. Piłka przeszła metr obok słupka, a Ficek pokazała, że pomimo wieku ma wielką ochotę do gry. W 16 min w polu karnym Bogdańczowic powstało wielkie zamieszanie i niewiele brakowało, aby Klaudii Gogolok udało się wepchnąć piłkę do siatki, pomimo asysty trzech zawodniczek rywalek. W 25 min świetną akcją popisała się z kolei Patrycja Królikowska. W środku boiska minęła kilka zawodniczek z Prószkowa i wystawiła futbolówkę Nikoli Podymie. Piłkarki Gwiazdy zdążyły ubiec Podymę, ale wybita futbolówka za chwilę wróciła w okolice ich pola karnego. Zupełnie nieoczekiwanie niesygnalizowanym uderzeniem z 16 metrów popisała się Viktoria Banach, a piłka wylądowała okienku bramki zespołu z Prószkowa.

– Nie licząc sparingów, to moja pierwsza bramka w oficjalnym spotkaniu – cieszyła się Banach. – Nie spodziewałam się, że po zagraniu Podymy piłka spadnie mi prosto pod nogę. Uderzyłam instynktownie, bez zastanowienia prostym podbiciem. Liczyłam, że ta bramka pomoże nam w odniesieniu zwycięstwa.

Jedenaście minut później na tablicy wyników widniał już remis 1-1. W polu karnym Bogdańczowic znalazła się Sandra Zylla, która dobrze przymierzyła i uderzyła z 12 metrów. Piłka trafiła w górną część słupka i wychodząc w pole trafiła Monikę Kowalczyk. Choć piłkarka z Bogdańczowic została jedynie „nabita” to należy jej przypisać tego gola, gdyż w innym wypadku futbolówka nie wpadłaby do bramki. W 55 min omal nie padł drugi „samobój”, gdy Dominika Małycha próbowała wybić piłkę po ostrym dośrodkowaniu Gogolok. Futbolówka jednak minęła poprzeczkę o kilka centymetrów. Pięć minut później miała miejsca decydująca o losach spotkania akcja. Gogolok otrzymała prostopadłe podanie z głębi pola, wyprzedziła swoje rywalki i pognała na bramkę Moniki Jaksy. Uderzyła pięknie zza linii pola karnego, a piłka wylądowała w górnym rogu bramki.

– Dobre podanie od naszej wspaniałej, grającej trenerki Sandry Zylli – chwaliła koleżankę z boiska Gogolok. – Przyjęłam piłkę, trochę ją poprowadziłam i uderzyłam po długim słupku. Zdobyta bramka była uwieńczeniem boiskowej przewagi piłkarek Gwiazdy, które w drugiej części spotkania górowały już dosyć wyraźnie nad swoimi rywalkami. Nie mające nic do stracenia zawodniczki z Bogdańczowic próbowały ruszyć na swoje przeciwniczki, ale ich wysiłki były mizerne. Nie wypracowały sobie żadnej dogodnej okazji do zdobycia bramki i nie zdołały już odwrócić losów spotkania. Znacznie bliżej podwyższenia wyniku były piłkarki z Prószkowa, ale precyzji zabrakło Gogolok, która łatwo dochodziła do pozycji strzeleckich. Najbliżej zadania decydującego ciosu była w 85 min, ale jej uderzenie trafiło w boczną siatkę. Te zmarnowane okazje nie miały już jednak większego znaczenia dla losów spotkania, które zakończyło się zasłużoną wygraną zawodniczek Gwiazdy. Po końcowym gwizdku arbitra w szeregach piłkarek z Prószkowa zapanowała olbrzymia radość, a zawodniczki długo fetowały swoje pierwsze w historii klubu trofeum.

Zwyciężczynie reprezentować będą nasz region w dalszej fazie rozgrywek, a kolejnym ich rywalem będą już piłkarki spoza Opolszczyzny.

Wypowiedzi trenerów

Sandra Zylla (Gwiazda): – Byłyśmy stroną dominującą przez całe spotkanie i stworzyłyśmy sobie wiele bramkowych okazji. Nieskromnie powiem, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Nie byłam specjalnie zadowolona z gry w pierwszej części spotkania, cały zespół czuł, że nie gramy na miarę swoich możliwości. Było nerwowo, była presja, gdyż pierwszy raz wzięłyśmy udział w takim widowisku, na takim boisku, przy światłach. Trochę trema nas zjadła, szczególnie część młodych dziewczyn, których jest sporo w mojej drużynie. W drugiej części moje zawodniczki realizowały już założenia taktyczne. Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że po raz pierwszy w historii klubu udało nam się sięgnąć po wygraną w wojewódzkim finale pucharu Polski. To nasz wielki sukces i jest duża radość.

Mirosław Krzyształowicz (Bogdańczowice): – Na początku chciałbym pogratulować wygranej zespołowi Gwiazdy. Piłkarki tej drużyny zagrały bardzo konsekwentnie, ambitnie, a przede wszystkim skutecznie. O naszej porażce zadecydowały boiskowe niuanse. Mój zespół popełnił dwa błędy, po których przeciwniczki wyprowadziły kontry i wykorzystały je. Pechowo straciliśmy bramkę na 1-1, gdy piłka trafiła moją zawodniczkę. Niestety taki jest futbol, trzeba też mieć szczęście, a dzisiaj było ono po stronie przeciwniczek. Chcieliśmy oczywiście wygrać to spotkanie i zdobyć puchar. Graliśmy na znanym sobie stadionie, na głównym boisku, przy fajnej publiczności, przy oświetleniu, a spotkaniu towarzyszyła świetna oprawa zorganizowana przez OZPN. Mecz był szybki i mógł się podobać. Przegraliśmy zawody, ale zagraliśmy dobry mecz.

Jest moc i młodość – Klaudia Gogolok

Imponowała szybkością i dynamiką, z łatwością wyprzedzała biegowo swoje rywalki i często dochodziła do dobrych pozycji strzeleckich. – Siła, gibkość to moje mocne strony – przyznała Gogolok. – Stąd dobrze wychodzi mi mijanie rywalek w pełnym biegu. Opanowanie piłki sprawia mi jeszcze trudność, dlatego muszę doskonalić swoją technikę. Dobrze, że miałam dużo okazji do zdobycia bramki, tylko szkoda, że nie zostały przeze mnie wykorzystane. Koleżanki naliczyły mi osiem sytuacji, ale ja uważam, że to trochę za dużo. Niemniej sądzę, że mogłam zdobyć cztery bramki. Gole nie są dla mnie nadrzędnym celem. Nie raz myślę na boisku – mogę nie zdobyć żadnej bramki, ale chciałabym mieć choć jedną dobrą asystę.

Jest moc i doświadczenie – Janina Ficek

Nie wypominając wieku pani Janinie, trzeba zauważyć, że po boisku biegało wiele zawodniczek, które mogłyby być jej córkami. – Rzeczywiście mogłyby być moimi córkami, ale wiele z nich to moje uczennice, z czego jestem bardzo dumna – utrzymywała Ficek. – Jestem nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkół Ekonomicznych w Opolu i dzięki swoim uczennicom wróciłam do gry w piłkę nożną. Z racji wieku zakończyłam już wcześniej swoją karierę. Do młodych już nie należę, a w tym roku stuknęła mi „czterdziestka”. Gdy jednak otrzymałam propozycję z Gwiazdy Prószków postanowiłam wrócić do piłki i cieszyć się z gry. Szybkościowo oczywiście odstaję od młodszych koleżanek, ale moim atutem jest doświadczenie. Jestem dumna z całej naszej drużyny, która zostawiła dzisiaj na boisku kawał zdrowia. Zagrałyśmy ładny futbol i mogłyśmy strzelić więcej bramek. Ważne, że w drużynie panuje dobra atmosfera, chcemy dalej wygrywać i chcemy się rozwijać.

Okiem działacza Waldemar Antkowiak (wiceprezes OZPN)

– Powiem znowu, że to było święto, ale tak rzeczywiście jest, tylko tym razem chodzi o święto kobiecej piłki. Ranga wojewódzkiego finału PP była dla mnie i dla tych dziewczyn wielkim wydarzeniem i wielkim przeżyciem. Pojedynek rozegrano na jednym z lepszych w naszym województwie stadionie, co należy zapisać po stronie plusów. I oby tak dalej i tylko tak trzymać. Jeśli chodzi o stronę piłkarską, to uważam, że poziom zawodów był bardzo wysoki. Bardzo ładne bramki, a gol na 1-0 to mistrzostwo świata. W naszej lidze bardzo rzadko ogląda się takie uderzenia. Chciałbym, aby w przyszłości działaniami OZPN – u podnosić organizacyjną poprzeczkę, aby ranga wojewódzkiego pucharu Polski była coraz wyższa dla grających zawodniczek.

ULKS Bogdańczowice – Gwiazda Prószków 1-2 (1-1)
1-0 Banach – 25., 1-1 Kowalczyk – 36 (samob.)., 1-2 Gogolok – 60.


Bogdańczowice
: Jaksy – Bodnaruś (82. Jabłonka), Małycha, Kowalczyk, W. Jańczyk – Rudzok, Królikowska, B. Jańczyk, Banach – Podyma (65. Skowronek), Lech.
Trener Mirosław Krzyształowicz.

Gwiazda: Waletzki – Żarska, Trepka, Jarosz, Gabor – Feliks, Tamczak, Sobotkiewicz, Zylla, Gogolok – Ficek.
Trener Sandra Zylla

Sędziowała Anna Janik (Opole).

Żółta kartka: Tamczak

Widzów 120.

ULKS Bogdańczowice 🆚 MKS Gwiazda Prószków 1:2

Opublikowany przez Opolski Związek Piłki Nożnej na 27 września 2017

Reporter Sławomir Jakubowski.

Szczegółowe informacje szkoleń ogólno-organizacyjnych

Zarząd KS OZPN podaje szczegółowe informacje odnośnie terminów szkoleń ogólno-organizacyjnych dla wszystkich sędziów i obserwatorów w wiodących regionach.

  • Opole, 3 października godz. 18:00 – aula wykładowa, Politechnika Opolska, ul. Prószkowska 72, Opole
  • Kluczbork, 4 października godz. 18:00 – Urząd Miejski w Kluczborku, ul. Katowicka 1, Kluczbork
  • Nysa, 6 października godz. 18:00 – Biuro Terenowe OZPN, ul. Kościuszki 10, Nysa
  • Kędzierzyn-Koźle, 9 października godz. 18:00 – Publiczne Gimnazjum, ul, Kościuszki 10, Głogówek
    zmiana terminu szkolenia w Głogówku ze względu na mecz Reprezentacji Polski

Obecność obowiązkowa!

Reportaż z meczu Ruch Zdzieszowice – Legia Warszawa [video]

Prezentujemy wyprodukowany na zlecenie Opolskiego Związku Piłki Nożnej materiał filmowy prezentujący mecz 1/8 Pucharu Polski Ruch Zdzieszowice – Legia Warszawa, od kuchni oraz prostu z murawy.

Spotkanie rozegrane zostało 21 września br., na Stadionie Miejskim w Opolu i zakończyło się zwycięstwem drużyny mistrza Polski 4:0.

Anna Janik sędzią finału Pucharu Polski kobiet

Anna Janik będzie sędzią finału Pucharu Polski kobiet na szczeblu wojewódzkim w dniu 27 września pomiędzy ULKS Bogdańczowice a Gwiazda Prószków.

Spotkanie to odbędzie się na Stadionie Miejskim w Kluczborku o godz. 19:00.

Skład sędziowski oprócz Janik uzupełniają asystentki Dorota Dymek oraz Katarzyna Gaweł.

Panie zagrają o wojewódzki Puchar Polski

27 września, na Stadionie Miejskim w Kluczborku, odbędzie się wojewódzki finał Pucharu Polski, w którym zmierzą się ULKS Bogdańczowice i MKS Gwiazda Prószków. Dla Gwiazdy będzie to pierwszy występ w finale tych rozgrywek.

Zawodniczki z Bogdańczowic w drodze po trofeum pokonały 20 września w Brzegu miejscowy UKS SAP 5:2. Ich rywalki musiały rozegrać dwa spotkania. Prószkowianki 6 września zwyciężyły na wyjeździe LKS Plon Błotnica Strzelecka 5:1 oraz dość nieoczekiwanie, dwa tygodnie później, ograły u siebie LKS Rolnik B. Głogówek 4:1.

Zawody na obiekcie ligowych spotkań MKS-u Kluczbork poprowadzi w środę Anna Janik. Pierwszy gwizdek sędzi zabrzmi o godzinie 19.00. Wstęp na mecz jest darmowy. Zapraszamy serdecznie!

Zmarł Jan Mielnik

Ze smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci pana Jana Mielnika, wieloletniego prezesa LZS-u Kresowianka Nowa Wieś. Uroczystości pogrzebowe odprawione zostaną 27 września, o godz. 14.00, w kościele parafialnym p.w. Narodzenia NMP w Głubczycach.

Rodzinie i bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia.

Co tam Panie w „Serie B”? Czarni Kalinów-Kalinowice vs LKS Rożniątów

Przed meczem Czarnych Kalinów-Kalinowice z Rożniątowem bukmacherzy wywindowaliby zapewne stawkę za postawienie na zwycięstwo drużyny gości. Jakże by inaczej skoro do tej pory zgromadzili oni dokładnie pięć razy mniej punktów niż kalinowianie. Ekipa z Rożniątowa dzierżyła w dodatku palmę pierwszeństwa wśród zespołów najgorzej broniących w lidze przewodząc w tej kwestii stawce 14 ekip z mało chlubną średnią ponad 5 straconych goli w meczu. Faworyt niedzielnej konfrontacji wydawał się więc pewny, ale jak to w sporcie bywa „papierowe dywagacje” nijak mają się czasami do boiskowych wydarzeń.

Tak było i w tym przypadku. „Kurs” na rożniątowian wzrósł zdecydowanie już po pierwszej akcji Kalinowa. Wykończył ją Piotr Cebula i na trybunach powoli zaczęto „dzielić skórę na niedźwiedziu” typując dwucyfrową wygraną miejscowych pupili. Kibiców gospodarzy błyskawicznie uciszył Marek Grabiec pakując futbolówkę między słupki bramki Czarnych dosłownie chwilę po wznowieniu gry od środka boiska przez jego kolegów. Nie była to ostatnia niespodzianka w derbach gminy Strzelce Opolskie, bowiem po dwóch kwadransach gry Rafał Obruśnik dał sensacyjne prowadzenie przyjezdnym prowadzonym, przynajmniej według protokołu, przez damską rękę kierownik drużyny i zarazem żonę strzelca – Natalię Obruśnik.

Na przerwę obydwa zespoły schodziły jednak pogodzone remisem i trzeba przyznać, że był to sprawiedliwy wynik. Goście w niczym nie przypominali „czerwonej latarni” z tabeli stwarzając sobie, podobnie jak ich rywale, kilka bramkowych sytuacji. Drugą odsłonę gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i po 15.minutach rozwiali wszelkie wątpliwości, kto zasłużył na pełną pulę w tym spotkaniu. W roli głównej ponownie wystąpił Piotr Cebula, który najpierw z ostrego kąta zaskoczył bramkarza przyjezdnych, by dokładnie po godzinie gry postawić pieczęć nad wygraną swojego zespołu uderzeniem z dystansu. Wcześniej bliski szczęścia po drugiej stronie boiska był Mateusz Foltyn. Akcję gości od własnej bramki rozpoczął golkiper Bernard Wolany, którego daleki wykop przedłużył głową Grzegorz Trzeciak. Foltyn mógł z piłką zrobić wszystko, na szczęście dla miejscowych wybrał podręcznikowy wariant „jak nie należy strzelać na bramkę” trafiając wprost w bramkarza.

W drużynie pokonanych wielkie brawa za kilka naprawdę efektownych interwencji zebrał od kibiców wspomniany wyżej Wolany. Pan Bernard w styczniu skończył 51 lat, ale formy, zwinności i odwagi pozazdrościć mógł mu niejeden młokos biegający za piłką po murawie. – Nie przyszła nam ta wygrana dzisiaj łatwo, ale takie są nasze mecze z Rożniątowem. Dwa poprzednie derbowe starcia z tym zespołem na naszym boisku kończyły się remisami 2-2. Nie ma więc znaczenia gdzie oni, a gdzie my jesteśmy aktualnie w tabeli. Nasze spotkania zawsze są wyrównane, ale to tylko dobrze dla kibiców – zaznaczał Robert Pastuch, prezes Czarnych Kalinów-Kalinowice.

Protokół

B-klasa gr.6: LKS Czarni Kalinów-Kalinowice – LKS Rożniątów 4-2
1-0 Cebula-1., 1-1 Grabiec-2., 1-2 Obruśnik-31., 2-2 Rangosz-38., 3-2 Cebula-55., 4-2 Cebula-60.

Czarni: Mleczek – Suchan, Wołochowicz, Rangosz (39. Kupiec), Zarówny, Zwiech, Wawrzyńczyk, Szerbiński (46. Kozłowski), Klubikowski, Szczeciński, Cebula.
Trener: Jerzy Koteluk.

Rożniątów: Wolany – Berlak (88. Pierskała), Burejza, Foltyn, Chmiel, Grabiec, Szopa (46. Rzytki), Kaliciak (46. Gogolok), Obruśnik, Trzeciak, Wojtczak.
Trener: Natalia Obruśnik.

Żółte kartki: Mleczek.

Sędziował: Daniel Polaczek (Otmice).

Widzów: 80.

Opublikowany przez Opolski Związek Piłki Nożnej na 26 września 2017

Reporter Mirosław Szozda.

Ostatnie dni rejestracji do XVIII edycji turnieju „Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku”

Opolski Związek Piłki Nożnej przypomina, iż do 30 września br. trwają zapisy do XVIII edycji turnieju „Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku”. Poniżej przedstawiamy infografikę z procesem poprawnej rejestracji do turnieju oraz kilka najważniejszych informacji związanych z tegoroczną edycją imprezy:

  • Kto to może uczestniczyć w rozgrywkach?: Szkoły Podstawowe, Uczniowskie Kluby Sportowe, Akademie Młodych Orłów, organizacje prowadzące działalność sportowo-edukacyjną oraz – po raz pierwszy w historii – Kluby Sportowe;
  • Początek rozgrywek: od 5 października (etap gminny i powiatowy) ten etap potrwa do 9 marca 2018 roku;
  • Finały Wojewódzkie: od 19 marca do 20 kwietnia 2018 roku;
  • na tym etapie kończy się turniej w kategorii U-8 (poznajemy Mistrzów Województw)
  • Finał Ogólnopolski: od 29 kwietnia do 2 maja 2018 roku w Warszawie (dla kategorii do lat 10 i 12)
  • Nagroda Główna dla zwycięzców w kategoriach U-10 i U-12 chłopców i dziewczynek: obejrzenie na żywo meczu Reprezentacji Polski i spotkanie z kadrą Adama Nawałki

Zapraszamy do udziału w największym turnieju piłkarskim dla dzieci w Europie! Spełnijcie swoje marzenia i zagrajcie na murawie Stadionu Narodowego w Warszawie.

Skip to content